Kryzys, a BMW sprzedaje się jak ciepłe bułeczki

Jeśli ktoś twierdzi, że w czasie kryzysu na sprzedaży samochodów nie da się zarobić, powinien przyjrzeć się bliżej wynikom sprzedaży BMW. W czasie, gdy dealerzy popularnych marek przymierają głodem, niemiecka firma bije kolejne rekordy popularność.

Przedstawiciele producenta z Bawarii ogłosili właśnie, że miniony miesiąc był najlepszym wrześniem w historii niemieckiej marki. Firma dostarczyła swoim klientom aż 177 716 samochodów, co oznacza, że poprawiła swój ubiegłoroczny wynik o 11,6 proc. Rekord wszech czasów odnotował oddział BMW zajmujący się produkcją jednośladów. W minionym miesiącu klientów znalazło aż 9 215 tych pojazdów.

Grupa BMW - zrzeszająca BMW, Mini i Rolls Royce'a - sprzedała już w tym roku ponad 1 335 500 samochodów, czyli o 8,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie (od stycznia do końca września) ubiegłego roku. Oznacza to, że jest wielce prawdopodobne, iż bieżący rok zamknie się dla firmy rekordem sprzedaży!

Reklama

Wrześniowa sprzedaż samej tylko marki BMW wzrosła w stosunku do ubiegłego roku o 14,3 proc do 146 843 samochodów. Najlepszy wrzesień w historii zanotowało też Mini, które w zeszłym miesiącu dostarczyło klientom 30 562 auta.

W Europie sprzedaż Grupy BMW wzrosła w minionym miesiącu o 4,8 proc, do 92 442 pojazdów. W obu Amerykach dealerzy wydali klientom 32 772 samochody, czyli o 3,9 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Absolutny rekord firma zanotowała jednak na rynkach azjatyckich, gdzie nabywców znalazło 45 781 aut, aż o 40 proc. więcej niż we wrześniu ubiegłego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dealerzy | bułeczki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy