Koszt kredytu: oprocentowanie

Sposób spłaty kredytu to w gruncie rzeczy jeden z mniej istotnych elementów wpływających na ogólny koszt kredytu.

Sposób spłaty kredytu to w gruncie rzeczy jeden z mniej istotnych elementów wpływających na ogólny koszt kredytu.

Zasadnicze znaczenie ma oprocentowanie, które z kolei zależy od:

  • czasu kredytowania. Im krótszy tym procent, jaki zapłacimy od długu jest mniejszy. Maksymalny okres na jaki możemy wziąć kredyt nie przekracza standardowo 8 lat, przy czym jeśli kupujemy nowy samochód możemy dłużej spłacać dług. W przypadku pojazdów używanych czas kredytowania jest krótszy. To jedno. Po drugie banki nie dadzą nam pieniędzy na zbyt leciwe auto. Generalnie samochód nie może sobie liczyć więcej niż 12 lat w momencie spłaty ostatniej raty kredytu. Zatem, gdy bierzemy pożyczkę na powiedzmy 4 lata, to auto w momencie kupna musi być mieć co najwyżej osiem lat. Istnieją wyjątki od tej reguły. Od kiedy zaczęliśmy na potęgę sprowadzać samochody używane z Europy Zachodniej, niektóre banki zaczęły podnosić poprzeczkę i zgadzają się na kredytowanie pojazdów z dłuższą metryką, nawet szesnastolatki. Tyle maksymalnie samochód może mieć lat w chwili spłaty długu.
  • wieku auta. Kredyt na nowe wehikuły jest z zasady tańszy niż na samochody z przebiegiem. Pamiętajmy, że na zbyt sfatygowany, niesprawny pojazd w ogóle kredytu nie dostaniemy. Zanim zdecydujemy się kupić starocia warto zastanowić się nad zasadnością takiego zakupu. Po pierwsze zapłacimy za niego wyższe raty. Po drugie koszty eksploatacji poważnie obciążą nasz portfel. Po zsumowaniu wydatków może się okazać, że bardziej opłaca się na, kupić nowy, droższy w momencie kupna samochód, lecz tańszego w użyciu, niż leciwy wehikuł, który w ogólnym rozrachunku okaże się drogi.
  • wkładu własnego. Bank podliczy nas na niższy procent, gdy część pieniędzy na auto wyłożymy z własnej kieszeni. Dodajmy, że wkład własny jest niezbędny, gdy kupujemy samochód używany. Banki standardowo żądają w takiej sytuacji wpłaty minimum 10 proc. ceny. Kredyt na kupno całego auta dostaniemy tylko wówczas, gdy decydujemy się na model prosto z salonu. I jeszcze jedna uwaga odnośnie wkładu własnego. Jeśli część pieniędzy na kupno samochodu wykładasz z własnego portfela (nie mniej niż 20 proc. jego ceny) możesz skorzystać z tzw. procedury uproszczonej podczas ubiegania się o kredyt, co pozwoli ci szybciej i łatwiej dostać pożyczkę z banku. W ramach zwykłej procedury interesant musi przynieść do banku dwa dokumenty tożsamości, zaświadczenie o zarobkach oraz książeczkę wojskową z wpisem potwierdzającym uregulowanie kwestii służby wojskowej (dotyczy mężczyzn do 28 roku życia). Procedura uproszczona ogranicza formalności tylko do dokumentów tożsamości. Poza tym trwa krócej. Pieniądze z banku można dostać nawet w pół godziny.
  • waluty w jakiej zadłużymy się w banku. Klient ma do wyboru cały wachlarz możliwości: od złotówki, przez dolary, euro i franki szwajcarskie. Którą walutę wybrać? Generalnie obowiązuje zasada, żeby zadłużać się w walucie w jakiej się zarabia. Doradcy kredytowi zachęcają jednak do zaciągania kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich. Na jego korzyść przemawiają zarówno atrakcyjne oprocentowanie, jak i korzystny kurs tej waluty w stosunku do złotego.
Prowizje

Reklama

Nawet najbardziej wnikliwa lektura bankowych tabel oprocentowań nic nam nie powie o łącznych kosztach kredytu jeśli nie weźmiemy pod uwagę prowizji pobieranych przez banki za udzielenie kredytu. Opłaty są spore i mogą sięgnąć nawet 7 proc. wartości kredytu. Zwykle jest tak, że jeśli bank oferuje nam bardzo korzystne oprocentowanie, to możemy być niemal pewni, że swoją łaskawość odbije sobie właśnie na prowizji. Na szczęście jest sposób na to, by nie dać się wyprowadzić w pole. Od kilku lat obowiązuje ustawa o kredycie konsumenckim, która nakłada na bank obowiązek informowania klienta o rzeczywistych kosztach kredytu, łącznie z opłatami, prowizjami i oprocentowaniem. Ustawa ma jeszcze kilka istotnych zalet, z których jedna z ważniejszych z punktu widzenia osoby kupującej samochód "na kreskę" dotyczy obowiązku zwolnienia kredytobiorcy z dodatkowych opłat za wcześniejszą spłatę kredytu. Co jednak ważne - dotyczy to tylko kredytów konsumenckich, a więc nie wyższych niż 80 tys. zł.

Sprawdź ofertę kredytów samochodowych w INTERIA.PL

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bank | auto | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy