Kilkaset tysięcy zł kary za... kilkaset kilometrów jazdy!

Jeszcze co najmniej przez trzy miesiące kierowcy ciężarówek będą narażeni na horrendalnie wysokie kary za nieopłacenie e-myta.

Minister transportu Sławomir Nowaka przyznaje, że przepisy uda się zmienić, ale dopiero we wrześniu. Za brak pieniędzy na koncie kierowcy dostają kary sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych. Wszystko przez to, że kara - po 3 tysiące złotych - naliczana jest za każdą bramownicę.

Resort Sławomira Nowaka wprowadza zmiany w tej sprawie wyjątkowo opornie. Już w listopadzie zeszłego roku Rzecznik Praw Obywatelskich alarmowała, że kary po kilkaset tysięcy złotych za kilkaset kilometrów bez opłaty viaTOLL, to kuriozum. Wtedy minister transportu obiecał zmienić przepisy.

Reklama

Teraz po pół roku, chwali się, że właśnie podpisał założenia do nowelizacji. - Latem tego roku będzie gotowa ustawa. Gotowa i skierowana do Sejmu - powiedział Nowak reporterowi RMF FM. Pytany o to, kiedy zmiany wejdą w życie Sławomir Nowak zapowiedział, że nastąpi to po wakacjach. - We wrześniu, na koniec lata, przełom lata i jesieni - utrzymywał.

Dopiero wtedy kara nie będzie zaliczana za każdą bramownicę, a raz na dobę. Kierowców ucieszy jeszcze jedna zmiana. Kara będzie nakładana na właściciela samochodu, a nie na osobę kierującą.

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy