Czy tanie stacje benzynowe mają sens?

Z polskiego rynku znikają tanie stacje Neste i część stacji Bliska, ale mimo to szef Lotosu wierzy w projekt Lotos Optima.

Do końca roku liczba obiektów pod tym szyldem może zwiększyć się do 150, a docelowo do 200. Stacje oferujące tańsze paliwo i uzupełniające segment premium mają pomóc w osiągnięciu przez koncern 10-proc. udziału w rynku detalicznym.

- Projekt Lotos Optima dobrze się wkomponował w rynek i daje nam przy niższych cenach dość istotny wolumen sprzedaży. To jest dość efektywny dla nas kanał dystrybucji - zapewnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Olechnowicz, prezes Lotosu..

Lotos Optima to nazwa ekonomicznej sieci stacji, utworzonej w 2011 roku i będącej odpowiedzią koncernu na rosnące wówczas ceny paliw. Sieć pod nowym szyldem już po kilku miesiącach funkcjonowania liczyła 50 obiektów. Na koniec 2012 r. w sieci było ich 101, a pod koniec listopada tego roku - 137.

Reklama

- W sieci detalicznej rentowność jest na maksymalnym poziomie 2 proc., nie jest więc bardzo atrakcyjna - przyznaje prezes. - Ale kanał sprzedaży jest i biznesowo, i marketingowo ciekawy i osiągamy dobry efekt ekonomiczny.

Wśród priorytetów w obszarze sprzedaży detalicznej w strategii na lata 2011-2015 Lotos zapisał uzyskanie 10-procentowego udziału w handlu paliwami na stacjach. Startując z projektem Optima koncern szacował udział w detalu na prawie 7,5 proc., a dziś - na ponad 8 proc. Wejście w segment ekonomiczny miało być istotnym krokiem w realizacji założonego w strategii celu.

- Szukamy nisz, w które takie stacje mogą się wkomponować. Znajdujemy ich coraz więcej i myślę, że ten rok zamkniemy osiągając poziom blisko 150 stacji - informuje Paweł Olechnowicz. - Docelowo stacji Optima ma być ponad 150, być może około 200, ale nie ma założonego celu, ile musi ich być. Jeżeli ekonomicznie jest to uzasadnione i są warunki do tego, żeby stacje albo przejąć i przemianować, albo wybudować nową w środowisku, które dla nas jest atrakcyjne, to będziemy je dalej rozwijać.

Lotos informuje, że budowa jednej stacji premium kosztuje 3-4 mln zł, zaś stacje Lotos Optima powstają przy nakładach od 1 mln zł. Ceny na nich mają odpowiadać warunkom danej lokalizacji i są niższe od cen na stacjach premium. Stacje pod tym szyldem są zlokalizowane na obszarach o innym potencjale rynkowym niż stacje premium.

PRZEGLĄD ROKU 2013, CZYLI OD A, JAK "ANGLIKI", DO Ż, JAK "ŻABY".

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy