Czy auta będą tańsze o 22%

Jest spora szansa na to, że polscy kierowcy, którzy kryzys gospodarczy kojarzą głównie z przystępnymi cenami na stacjach, będą mieli jeszcze więcej powodów do radości.

Rząd pracuje właśnie nad pakietem ustaw antykryzysowych obejmującym również producentów samochodów. Szczegóły planu poznamy do końca marca.

Jak w wywiadzie dla dziennika "Polska" zdradził Waldemar Pawlak jedną z rozważanych opcji jest możliwość zwrotu podatku VAT dla każdego, kto zakupi nowe auto w salonie. Jeśli pomysł wejdzie w życie może to oznaczać, że nowe auta stanieją nawet o 22%!

A więc przyzwoicie wyposażony kompakt wartości ok. 55 tys. zł kosztowałby nawet o 12 tys. zł mniej! Rozwiązanie takie stwarza poważne możliwości odmłodzenia parku samochodowego Polaków. Samochody klasy wyższej, których ceny kształtują się w okolicach 100 tys. zł potaniałyby nawet o 22 tys. zł!

Reklama

Póki co trwają międzyresortowe konsultacje, czy takie posunięcie nie byłoby strzałem w kolano dla budżetu. Jest jednak szansa na to, że zwiększone wpływy z akcyzy i podatków dochodowych dla firm będą w stanie zrekompensować takie rozwiązanie.

Niestety, pojawił się też inny "awaryjny" projekt. Jeśli symulacje finansowe okażą się niekorzystne dla budżetu, rząd rozważa również dopłaty, ale tylko do samochodów spełniających rygorystyczne normy spalin z emisją CO2 mniejszą niż 155 gramów na kilometr. W praktyce oznacza to ulgę jedynie dla niewielkich, niezbyt bezpiecznych, pojazdów miejskich.

Warunkiem uzyskania ulgi miałoby być zezłomowanie starego samochodu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kryzys gospodarczy | polscy kierowcy | Auta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy