Ceny na stacjach najniższe od trzech miesięcy!

Pierwszy tydzień wakacji minął pod znakiem kolejnych niewielkich obniżek cen paliw. Średnio za litr benzyny Pb95 na krajowych stacjach płacimy obecnie 5,07 PLN, czyli 3 gr./l mniej niż przed tygodniem.

Poziom cen jest najniższy od marca tego roku jednak nadal benzyna jest 32 gr/l droższa niż przed rokiem.

Rekordowy jak do tej pory poziom cen Pb95 na stacjach obserwowaliśmy na początku maja - średnio 5,18 PLN/l. Obecnie skala zróżnicowania cen benzyn w kraju to 4,85-5,20 PLN/l. W ostatnich dniach wzrosła liczba stacji gdzie benzynę Pb95 zatankujemy poniżej poziomu 5 PLN/l. Szanse na spadek średniego poziomu cen benzyny poniżej 5 PLN/l są jednak niewielkie, tym bardziej, że na rynku hurtowym skala spadku cen została zakończona. W najbliższych dwóch tygodniach ceny benzyny powinny pozostać na średnim poziomie 5,05-5,10 PLN/l.

Reklama

W przypadku oleju napędowego również obserwujemy symboliczny spadek cen - średnio 2 gr/l w ostatnim tygodniu. Średnia krajowa detaliczna cena tego paliwa kształtuje się na poziomie 4,93 PLN/l. Diesel w kraju kupimy zarówno za 4,65 PLN/l jak i 5,05 PLN/l gdyż taka jest skala zróżnicowania cen. Od początku maja diesel potaniał 15 gr./l jednak jego cena jest 46 gr./l większa w porównaniu z ubiegłorocznym początkiem wakacji. Kolejne dni nie powinny przynieść istotnych zmian cen tego paliwa.

Najmniejsze zmiany cen od kilku miesięcy obserwujemy w przypadku autogazu LPG. Średnia cen LPG w kraju to 2,48 PLN/l (1 gr/l mniej niż przed tygodniem) i poziom cen jest najniższy od 6 miesięcy. Ceny autogazu powinny pozostać stabilne do końca wakacji.

Spadek cen paliw na stacjach jest wynikiem korekty cen ropy pod wpływem decyzji MAE o uwolnieniu rezerw strategicznych. Zaznaczyć należy, że skala obniżek na rynku detalicznym nie jest proporcjonalna do zmian na rynku hurtowym. W pierwszej połowie roku, która upłynęła pod znakiem wzrostu cen paliw spadały marże detaliczne, dlatego też można spodziewać się ich wzrostu w przypadku spadku cen hurtowych. Innymi słowy ceny w poprzednich miesiącach wolniej rosły, kosztem mniejszej marzy detalicznej, teraz natomiast będą również wolniej spadać przy rosnącej marzy detalicznej.

(BM Reflex)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy