Autostradowy monopol

Przy płatnych autostrad działają tylko stacje Orlenu - skarżą się koncerny. Bo miał najlepszą ofertę - ripostują koncesjonariusze.

Oczekiwany boom na budowę stacji paliw przy autostradach stał się polem wzmożonej walki. Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPIHN), zrzeszająca zagraniczne koncerny paliwowe i Grupę Lotos, wytoczyła w tej sprawie armaty przeciw PKN Orlen.

- Na oddanych do użytku odcinkach płatnych autostrad działają stacje należące do jednego operatora. Utrzymanie obecnej formy warunków przetargowych może doprowadzić do monopolizacji tego segmentu rynku - twierdzi Jacek Wróblewski, dyrektor generalny POPiHN.

Pukanie do bram

POPiHN wskazuje, że taka sytuacja jest nie spotykana w innych krajach.

Reklama

- Na krótkim odcinku autostrady nie spotyka się tam stacji prowadzonych wyłącznie przez jednego operatora. Ta sama firma może posiadać np. co trzecią lub czwartą stację lub jeden obiekt na 100-200 km - podkreśla Jacek Wróblewski.

Co więc proponuje POPiHN?

- Najprostszym rozwiązaniem jest takie sformułowanie warunków przetargu, aby wyeliminować wybór tego samego operatora na sąsiadujących ze sobą stacjach - dodaje dyrektor Wróblewski.

Nie chce podważać wyników zakończonych przetargów. Lobbuje za to za zmianą procedur przetargowych. Na razie bez efektu.

- Nie mamy wpływu na przetargi organizowane przez koncesjonariusza autostrady - ucina Andrzej Maciejewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Pieśń przyszłości

Aktualnie w Polsce oddane są do użytku jedynie dwa odcinki autostrad płatnych: Kraków - Katowice (A4) -o długości ponad 60 km oraz ok. 150 km odcinek autostrady Nowy Tomyśl-Konin (A2). Konesjonariuszem odcinka A4 jest spółka Stalexport Autostrada Małopolska. W drugim przypadku właścicielem koncesji jest Autostrada Wielkopolska, której udziałowcem jest ...PKN Orlen.

- Płocka spółka przedstawiła najdogodniejsze warunki W tym jako jedyna zaproponowała jednoczesne wybudowanie czterech obiektów. Kwestia wyboru operatorów w następnych przetargach jest jednak otwarta - zapewnia Zofia Kwiatkowska, rzecznik Autostrady Wielkopolskiej.

Na razie przy obu odcinkach autostrad działa (lub jest w budowie) jedynie 10 stacji. Rynek jest jednak perspektywiczny.

- Sądzę, że jeśli program budowy autostrad będzie realizowany zgodnie z planem, w ciągu pięciu lat można oczekiwać przetargów na około pięćdziesiąt stacji - twierdzi Jacek Wróblewski.

Porozmawiaj na Forum.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: koncerny | stacje | autostrady | wróblewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy