Złamane siedzenia, łyse opony...

dezelowanymi autobusami, na połamanych siedzeniach - tak dzieci z okolic Augustowa i Hajnówki codziennie jeździły do szkoły. Po dzisiejszej kontroli Inspekcji Transportu Drogowego, funkcjonariusze zatrzymali trzy dowody rejestracyjne.

Kontrola pierwszego autobusu wykazała, że z pojazdu wyciekały płyny eksploatacyjne, nie działały też światła cofania. Jak powiedzieli reporterowi RMF FM inspektorzy, w tylnym kole autobusu nie było tzw. szpilek, a to groziło odpadnięciem koła.

Kontrola innego autokaru też wykazała wiele usterek, między innymi brak aktualnych badań technicznych, zbyt zużyty bieżnik opon oraz nieprzymocowane do podłogi i połamane siedzenia.

W ostatnim kontrolowanym gimbusie nie było nawet siedzeń dla pasażerów. W środku była jedynie metalowa konstrukcja.

Reklama

W każdym z przypadków zatrzymano dowody rejestracyjne. Inspektorzy zakazali również przewożenia dzieci tymi autobusami.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: łysy | dowody | rejestracyjne | kontrola | opony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy