Zero ofiar wypadków drogowych. To możliwe?

​Co roku na drogach całego świata ginie ponad 1,25 miliona osób. Zdecydowana większość wszystkich wypadków to efekt błędu człowieka. Odkąd w samochodach osobowych w Europie obowiązkowo montowane są systemy wspomagania hamowania, liczba wypadków uległa znacznemu zmniejszeniu.

Bezwypadkowa jazda to długofalowy cel Wizji Zero wspieranej przez Continental, która zakłada całkowite wyeliminowanie wypadków drogowych.

- Skupiamy się na tym, aby w autach, nie tylko poprzez bezpieczne opony, ale także systemy bezpieczeństwa, skracać drogę hamowania oraz unikać kolizji i wypadków. Nasza Wizja Zero zakłada zero ofiar śmiertelnych, zero poszkodowanych i zero wypadków drogowych - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Dariusz Wójcik, dyrektor generalny Continental Opony Polska.

Według Continental decydujący wpływ na bezpieczeństwo na drogach mają cztery czynniki - odpowiednie opony, poziom zaawansowania systemów bezpieczeństwa w autach, świadomość użytkowników dróg oraz stan samych dróg. Dlatego, w realizacji Wizji Zero kluczowa jest równoczesna praca nad tymi obszarami.

Reklama

- W Wielkiej Brytanii wiele elementów Wizji Zero jest wdrażanych online. Stworzyliśmy platformę "Road to Zero". Za jej pośrednictwem chcemy komunikować się z klientem. Znajduje się tam wiele informacji dotyczących bezpieczeństwa na drogach. To wiedza, jaką muszą posiadać użytkownicy dróg, by móc chronić swoje życie - wskazuje David Smith, Head of Channel Management Distribution & Region North Europe.

Dane Komisji Europejskiej wskazują, że nawet 95 proc. wszystkich wypadków to efekt błędu człowieka. Blisko połowa jest powodowana błędną oceną sytuacji, a 38 proc. rozkojarzeniem. Dlatego, jak podkreśla dyrektor generalny Continental Opony Polska, istotne znaczenie dla poprawy bezpieczeństwa na drogach może mieć każdy, nawet najmniejszy element wyposażenia auta, który wspiera kierowców.

- Poprawa stanu infrastruktury drogowej, wspólnie z wdrażaniem nowych systemów bezpieczeństwa nie tylko w autach wysokiej klasy, ale także w autach kompaktowych, będzie wpływała na obniżenie liczby wypadków - ocenia Dariusz Wójcik.

W latach 2009 i 2014 w Europie zaktualizowano obowiązkowe wyposażenie samochodów. Obecnie wszystkie auta sprzedawane w Europie muszą mieć m.in. obowiązkowy ABS (system zapobiegający blokowaniu się kół podczas hamowania), czujnik ciśnienia w oponach połączony ze wskaźnikiem na desce rozdzielczej czy ESP (elektroniczny program stabilizacji). Szacuje się, że system ESP w samej tylko Europie pozwala uratować co roku 4 tys. osób. Dzięki układom hamowania awaryjnego o 28 proc. spadła zaś liczba osób poszkodowanych w wyniku uderzenia w tył auta.

- Kluczowa dla bezpieczeństwa jest technologia przewidywania niebezpiecznych sytuacji na drodze i rozpoczynania awaryjnego hamowania - mówi dyrektor generalny Continental Opony Polska.

Eksperci podkreślają, że Wizja Zero jest możliwa do osiągnięcia, wraz z postępującą automatyzacją pojazdów. Zbudowanie automatycznego samochodu jest ich zdaniem tylko kwestią czasu, zwłaszcza że potrzebna technologia już istnieje.

W czerwcu 2016 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych wydała rozporządzenie dotyczące podniesienia standardów bezpieczeństwa w nowych samochodach. Zaleca w nim wyposażanie pojazdów w standardzie systemami, które zapobiegną wypadkom lub przyczyniają się do złagodzenia ich skutków. Celem organizacji jest zmniejszenie do 2020 roku liczby ofiar śmiertelnych co najmniej o połowę. Rozporządzenie ONZ jest wsparciem kampanii "Stop wypadkom" prowadzonej przez Global NCAP, której partnerem jest Continental.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy