Wkrótce rewolucja w kupowaniu opon. Co się zmieni?

Już za rok, kupując nowe opony, będziemy mieli większą wiedzę na temat ich możliwości.

Od 1 listopada 2012 roku opony sprzedawane w Unii Europejskiej będą musiały być zaopatrzone w etykietki informujące o ich wpływie na zużycie paliwa, przyczepności do wilgotnego podłoża oraz hałasie.

Oznacza to, że na oponach obowiązkowo pojawią się etykietki znane już np. ze sprzętu gospodarstwa domowego, gdzie sygnalizują zużycie energii. Z oponami jest podobnie - używając odpowiednich, można oszczędzić do 10 proc. paliwa. Najlepsze opony zyskają prawo do klasy A (zielonej), najgorsze zaś będą oznakowane literą G (czerwoną). Hałas wywoływany przez opony będzie sygnalizowany piktogramem w kształcie głośnika i liczbą decybeli.

Reklama

Oznakowanie będzie dotyczyło większości sprzedawanych nowych opon (poza przeznaczonymi do specjalistycznego sprzętu niejeżdżącego po drogach publicznych czy do samochodów wyścigowych). Opony bieżnikowane nie podlegają nowej unijnej legislacji, choć stanowią poważny odsetek w segmencie samochodów ciężarowych. Obowiązkowe informacje z etykiety będą także musiały się znaleźć w materiałach promocyjnych czy na stronach internetowych.

Wszystko po to, by klient mógł porównać parametry opon przed zakupem i wybrać najlepsze w danej cenie. Ponieważ w przeciwieństwie do pralek i lodówek opony rzadko wystawiane są w sklepie na widoku, sprzedawca będzie miał obowiązek pokazać etykietę kupującemu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy