Wjeżdżasz na "ciemnopomarańczowym"? Oto, czym to grozi!

Mało kto wie, że najczęstszym rodzajem wypadku na polskich drogach jest tzw. "boczne zderzenie się pojazdów w ruchu". Oznacza to, że główną przyczyną wypadków nie jest wcale nadmierna prędkość.

Oczywiście, ta ostatnia przyczynia się do powstania wielu tego typu zdarzeń i sprawia, że mają one tragiczne skutki. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z faktu, że do bocznego zderzenia pojazdów nie dochodzi w skutek nadmiernej prędkości lecz nieuwagi lub - po prostu - głupoty. Jeśli samochody zderzą się w taki sposób wiadomo, że któryś z kierowców wymusił na innym pierwszeństwo.

Prawdą jest, że w wielu przypadkach wina niekoniecznie leży po stronie kierujących. Do dużej liczby wypadków dochodzi w skutek wadliwie zaprojektowanych skrzyżowań, na których kierowcy - kolokwialnie mówiąc - po prostu się gubią. Nie można jednak zapominać, że za zdecydowaną większość tego typu zdarzeń odpowiadają właśnie kierujący.

Reklama

Dobrym przykładem skrajnej drogowej nieodpowiedzialności jest chociażby wjeżdżanie na skrzyżowanie na "późnym pomarańczowym". Decydując się na taki manewr - nie dość, że wymuszamy pierwszeństwo przejazdu to jeszcze, chcąc jak najszybciej "uciec" z krzyżówki, często wciskamy pedał gazu do oporu. Skrócenie czasu przebywania w zagrożonym obszarze wydaje się być logiczne, ale może nieść za sobą tragiczne konsekwencje. Im większa prędkość, tym większe siły działać będą na nasz samochód w czasie wypadku.

Poniżej prezentujemy filmik dokumentujący zdarzenie, do jakiego doszło kilka dni temu w Rosji. O dziwo, szczęśliwym zrządzeniem losu, w zdarzeniu nikt nie zginął, chociaż bilans ofiar śmiertelnych mógł być koszmarnie wysoki.

Ku przestrodze, dla wszystkich tych, którym wydaje się, że zawsze zdążą...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy