Wielka odwilż i wielkie dziury

Po ostrych mrozach jazda wieloma drogami to prawdziwa loteria. Pojawiły się bowiem na nich tysiące, często bardzo głębokich dziur w asfalcie. Przykładem może być tzw. stara czwórka wiodąca z Krakowa do Olkusza i dalej w stronę Śląska.

Co ciekawe wyrwy w jezdni pojawiają się najczęściej tam, gdzie już wcześniej łatali je drogowcy.

Na tzw. trasie olkuskiej ruch jest ogromny, bo to droga alternatywna do płatnej autostrady Kraków-Katowice. Jak się okazuje marna to alternatywa. Trasą poprzez dziury próbował przejechać reporter RMF Witold Odrobina:

TUTAJ galeria wybranych dziur polskich dróg nadesłanych przez naszych czytelników.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: dziury
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy