Uciekał przed policją, bo nie miał prawa jazdy. Teraz ma kłopoty

Około 150 km/h w terenie zabudowanym "pędził" kierowca Mazdy 626, który chciał uniknąć kontroli drogowej. Jak się okazało, powodem był... brak prawa jazdy

Do zdarzenia doszło minionej nocy w dzielnicy Podjuchy w Szczecinie. Partol szczecińskiej drogówki zauważył jadącą ul. Granitową Mazdę 626 bez włączonych świateł mijania. Policjanci chcąc zatrzymać do kontroli drogowej sprawcę wykroczenia włączyli sygnały  dźwiękowe i światła błyskowe, dając znaki do zatrzymania.

Jednak kierujący, zamiast się zatrzymać, przyśpieszył i wyprzedzając jadący przed nim pojazd zaczął uciekać . Policjanci ruszyli za nim.

Kierowca mazdy nie stosował się do znaków drogowych, pędził ulicami miasta z prędkością około 150 km/h. Policjanci z drogówki przekazali drogą radiową informację o podjętym pościgu innym patrolom. W okolicach ul. Rymarskiej  jeden z radiowozów zablokował drogę i uniemożliwił dalszą jazdę uciekającemu i zmusił kierującego do zatrzymania pojazdu.

Reklama

W samochodzie oprócz 20-letniego kierującego znajdowało się dwóch pasażerów. Po sprawdzeniu danych kierującego w policyjnym systemie okazało się, że szczecinianin nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami i to było powodem jego ucieczki.

Pojazd został odholowany na parking strzeżony. Mężczyzna odpowie przed sądem m.in. za zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, prowadzenie pojazdu bez uprawnień, brak oświetlenia pojazdu i niezastosowanie się do znaku lub sygnału drogowego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pirat drogowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy