Tragiczna seria na drogach

Tragiczna seria wypadków na polskich drogach.

Tragiczna seria wypadków na polskich drogach.

Jedna osoba zginęła w wypadku autokaru do jakiego doszło w niedzielę rano na autostradzie A4 w Opolskiem. Autokar marki Setra jadący z Niemiec zjechał z nasypu i wpadł do rowu - poinformował dyżurny policji.

Jedna osoba zginęła. 25 pasażerów trafiło do szpitala. Obrażenia większości nie są poważne, ale najprawdopodobniej 7-9 z nich może zostać hospitalizowanych - ocenił podinsp. Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego opolskiej policji.

Autobus - według wstępnych informacji - pochodzi z okolic Rzeszowa, jechały nim dzieci wracające z zawodów tanecznych w Berlinie. Prawdopodobna przyczyna wypadku to zaśnięcie kierowcy. Na razie nie widać innej przyczyny. Według śladów, autobus łagodnie zjechał z jezdni na pobocze, a potem do głębokiego rowu i dachował - powiedział szef opolskiej drogówki, mł. insp. Jacek Zamorowski.

Reklama

Dodał, że autostrada początkowo była przejezdna, ale ostatecznie podjęto decyzję o wstrzymaniu ruchu na jezdni południowej w kierunku Katowic. Wyznaczyliśmy objazd przez węzeł Prądy, drogą 94 przez Opole. Na A4 kierowcy mogą wrócić na węźle Dąbrówka, albo na węźle Nogowczyce - wyjaśnił policjant.

Rodziny pasażerów autobusu mogą dzwonić na telefon infolinii: 0 800 163 136. Numer telefonu do świetlicy, gdzie przebywają zdrowe dzieci to 077 453 01 20, tel. do szpitala 077 44 33 999 - poinformowała policja.

***

Dziewięć osób zostało poszkodowanych w wypadku na skrzyżowaniu ul. Kopcińskiego i Narutowicza w centrum Łodzi, gdzie nad ranem zderzyły się dwa samochody osobowe - poinformowała policja.

Według policji, kierująca fiatem punto nie zachowała należytej ostrożności i zderzyła się z wjeżdżającym na skrzyżowanie fordem escort. Łącznie autami podróżowało dziewięć osób.

Jak poinformowała rzecznik łódzkiego pogotowia Danuta Korcz, wszystkie osoby - z drobnymi urazami ale nie zagrażającymi ich życiu - trafiły do dwóch łódzkich szpitali. Pięć z nich do szpitala im. Barlickiego, który znajduje się kilkadziesiąt metrów od miejsca wypadku. Pozostałe cztery trafiły do szpitala im. Kopernika.

***

Jedna osoba nie żyje, a pięć przewieziono do szpitala, po tym jak dwa samochody osobowe zderzyły się czołowo w niedzielę, w miejscowości Rzeczyca (Lubelskie) na trasie nr 19 z Lublina do Białegostoku. Według wstępnych ustaleń policji nissan micra, w którym odbywała się lekcja nauki jazdy, prawdopodobnie wpadł w poślizg i zjechał na przeciwległy pas jezdni wprost na nadjeżdżającego fiata seicento.

Pasażerka fiata poniosła śmierć na miejscu. Kierowca fiata i cztery osoby jadące nissanem trafiły do szpitala, jedna jest w stanie ciężkim - powiedział oficer prasowy z komendy powiatowej policji w Białej Podlaskiej Cezary Grochowski.

Za kierownicą nissana siedziała 40-letnia kursantka, ale do odpowiedzialności pociągnięty zostanie jej instruktor nauki jazdy.

***

Według ustaleń policji powodem wypadku, w którym w sobotni wieczór w Strzegocicach pod Pilznem (Podkarpackie) zginęły cztery osoby, jadące karetką, było wyprzedzanie przez kierowcę ambulansu w miejscu niedozwolonym.

Kierowca karetki należącej do ZOZ-u w Dębicy, jechał w kierunku Jasła. Wiózł trzech pacjentów, rozwoził ich do domów po dializie. W Strzegocicach wyprzedzał na podwójnej linii ciągłej inne auto i wjechał w jadącą z przeciwka ciężarówkę - poinformował Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji.

Ciężarówka pchała karetkę przez kilkadziesiąt metrów; karetka wbiła się pod kabinę. Samochody zatrzymały się w rowie.

Na miejscu zginęło troje pacjentów jadących ambulansem: 37-letni mieszkaniec Głobikowej, 54-letni - mieszkaniec Jodłowej i 76-letni mieszkaniec Jaworza Górnego, oraz 47-letni kierowca z Dębicy. 47- letniemu kierowcy ciężarówki z Tarnowa oraz jadącej z nim jego żonie nic się nie stało.

***

Na drodze między Kielcami a Jędrzejowem (Świętokrzyskie), doszło w piątek wieczorem do tragedii.

W zderzeniu volkswagena caddy z autobusem zginęły dwie osoby a 12 zostało rannych.

Z wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca autobusu, który wiózł około 20 pasażerów na wycieczkę w góry, usiłował uniknąć zderzenia i w konsekwencji wjechał do rowu.

***

W niedzielę wieczorem na moście przez Wisłę w Wyszogrodzie (Mazowieckie) doszło do tragedii. Do wypadku doszło podczas wyprzedzania przez fiat palio ciężarowego mana. Na miejscu zginęła 54-letnia kobieta, a w drodze do szpitala 58-letni mężczyzna, zabrany z miejsca zdarzenia śmigłowcem.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: samochody | kierowcy | kierowca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy