Systemy AEB wkrótce staną się powszechne

Urządzenia inteligentnego dostosowywania prędkości w samochodach powinny być obowiązkowe, ponieważ mogą poprawić bezpieczeństwo przechodniów i rowerzystów - uważa Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC).

Także studium przygotowane na zlecenie Komisji Europejskiej (z kwietnia br.) na temat najnowszych technologii bezpieczeństwa samochodowego wymienia wśród zalecanych rozwiązań system inteligentnego dostosowywania prędkości (ISA), przypominania o obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa i zautomatyzowany system hamowania awaryjnego (AEB).

Istnieją różne systemy inteligentnego dostosowania prędkości w samochodach. Jedne ostrzegają kierowcę o przekroczeniu dozwolonej prędkości w sposób wizualny lub głosowy. Inne z kolei automatycznie zmniejszają prędkość, jeśli została przekroczona. Dostępne obecnie systemy są oparte na ustalonych ograniczeniach prędkości, ale będzie wkrótce możliwe wprowadzanie systemów dostosowujących prędkość do konkretnych warunków drogowych.

Reklama

Jak podaje organizacja pozarządowa ds. bezpieczeństwa drogowego, na drogach UE w 2013 r. poniosło śmierć 7600 pieszych i rowerzystów.

W ostatniej dekadzie zdołano w UE ograniczyć liczbę ofiar śmiertelnych wśród użytkowników samochodów o ponad połowę, podczas gdy wśród pieszych o 41 proc., a wśród rowerzystów o 37 proc.

Unia chciałaby o połowę zmniejszyć liczbę wszystkich ofiar śmiertelnych na drogach.

Piesi mogą czuć się bezpieczniej w Holandii i w krajach skandynawskich niż w Rumunii, na Litwie oraz w Polsce i na Łotwie, gdzie ryzyko jest większe nawet sześciokrotnie. Łotwa, Litwa oraz Słowacja zmniejszają jednak stopień ryzyka w tym zakresie w najszybszym tempie z całej UE.

Oprócz Słowenii i Cypru wszystkie kraje, które dołączyły do UE po 2004 r., są w grupie wyższego od średniej unijnej ryzyka, jeśli chodzi o bezpieczeństwo pieszych.

Najmniej rowerzystów (w przeliczeniu na milion mieszkańców) ginie na drogach w Hiszpanii, Grecji i Irlandii. Najwyższe zaś ryzyko śmiertelnego wypadku w tej grupie -  pięciokrotnie większe - występuje na Litwie, w Holandii i w Polsce.

KE przygotowuje rewizję przepisów dotyczących bezpieczeństwa, które ustalają wymogi techniczne dla nowych samochodów sprzedawanych na rynku unijnym. W tym roku ma przedstawić komunikat w tej sprawie, a potem propozycje konkretnych zmian prawnych.

ETSC uważa, że jest to odpowiedni moment, by dostępne na rynku urządzenia chroniące pieszych zostały wprowadzone jako obowiązkowe wyposażenie pojazdów. Najważniejszy z nich jest system inteligentnego dostosowania prędkości, który może nawet wymuszać nieprzekraczanie dozwolonej prędkości, a nie tylko informować kierowcę, że jedzie za szybko.

"UE nie powinna uciekać od wprowadzenia zmian, które mogą ratować życie ludzkie" - powiedział Antonio Avenoso, dyrektor wykonawczy ETSC.

ETSC zaleca, by władze lokalne wprowadzały ograniczenia do 30 km/h na osiedlach i drogach używanych w dużym stopniu przez pieszych i rowerzystów. Rząd niemiecki ogłosił w maju, że ułatwi samorządom lokalnym wprowadzanie takich ograniczeń prędkości w pobliżu szkół.

Niedawno Ford zapowiedział, że w inteligentne systemy dostosowania prędkości wyposaży nowy model S-Max, natomiast Nissan ogłosił instalowanie zautomatyzowanego systemu hamowania awaryjnego we wszystkich modelach przeznaczonych na rynek japoński.

Z Brukseli Renata Bancarzewska

PAP
Dowiedz się więcej na temat: piesi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy