Slalom nie dla Liberty

Właściciele pojazdów segmentu SUV doskonale znają już ulotkę, informującą ich o zachowaniu szczególnej ostrożności przy szybkich, ciasnych manewrach samochodem. Powód, dla którego producenci przestrzegają swoich klientów przez zbytnim "szarżowaniem" jest dość prosty - środek ciężkości w autach typu SUV znajduje się wyżej niż w samochodach osobowych i o wywrotkę takiego pojazdu jest znacznie łatwiej. Doskonale przekonali się o tym dziennikarze amerykańskiego tygodnika AutoWeek, którzy wraz z doświadczonym kierowcą Petem Albrechtem testowali nowego Jeepa Liberty (w Europie Cherokee). Podczas pokonywania slalomu kierowca stracił kontrolę nad pojazdem, auto przekoziołkowało dwukrotnie i ponownie wylądowało na czterech kołach.

Prawie każda część nadwozia Liberty została pogięta, a Albrecht doznał lekkich obrażeń - pocięte dłonie i obolały kark. Obserwujący przejazd dziennikarze opowiadają, że dwa koła pojazdu odrywały się od ziemi przy każdym słupku. Do wypadku doszło na siódmej (z ośmiu) bramce. Samochód z napędem na tylne koła podróżował wtedy z prędkością ok 65 km/h. Albrecht zapewnia, że tydzień wcześniej przy tej samej prędkości test przeszedł bez problemu inny samochód SUV.

Do sprzedaży Jeep Liberty trafił zaledwie 6 miesięcy temu i jak do tej pory nie pojawiły się żadne doniesienia o jego nadpobudliwej niestabilności. - Nasz test nie miał przecież wykazać, że Liberty jest samochodem, który "lubi" się przewracać. Chcieliśmy ocenić jego walory trakcyjne i jakość prowadzenia. W momencie przekroczenia jakiś granic spodziewaliśmy się najwyżej strącenia słupka, lub w najgorszym wypadku wprowadzenia auta w poślizg. Koziołkowanie pojazdu było dla nas sporym zaskoczeniem - opowiada dziennikarka AutoWeek, Natalie Neff.

Reklama

AutoWeek bardzo często organizuje podobne testy, którym zostały poddane juz setki różnych modeli. Od 1992 roku ci sami dwaj kierowcy używają tych samych metod, aby sprawdzić właściwości jezdne różnych aut. Jak do tej pory tylko Jeep Liberty przewrócił się podczas testów. Wcześniej, jedynie w przypadku dwóch innych pojazdów SUV odnotowano odrywające się dwa koła od ziemi. Były to BMW X5 i Land Rover Discovery. Tamte próby odbywały się jednak na torze Pomona Fairgrounds i po wspomnianych incydentach zostały na stałe przeniesione na trasę California Speedway, gdyż ta posiada lepszej jakości nawierzchnię.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SUV | Jeep Liberty | slalom | LIBERTY | LIBERTY
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy