Silnik zamiast wycieraczek...

21-letnia mieszkanka Rzeszowa pomyłkowo zamiast wycieraczek uruchomiła silnik samochodu zaparkowanego przed stadionem i wjechała w siedzącego kibica. Mężczyzna ze złamaną nogą trafił do szpitala - poinformował w poniedziałek rzecznik podkarpackiej policji podinsp. Wiesław Dybaś.

21-letnia mieszkanka Rzeszowa pomyłkowo  zamiast wycieraczek uruchomiła silnik samochodu zaparkowanego  przed stadionem i wjechała w siedzącego kibica. Mężczyzna ze  złamaną nogą trafił do szpitala - poinformował w poniedziałek rzecznik podkarpackiej policji podinsp. Wiesław Dybaś.

Do zdarzenia doszło w niedzielę w Zaczerniu koło Rzeszowa. "Kobieta chciała uruchomić wycieraczki do szyb w zaparkowanym przed stadionem samochodzie, przypadkowo jednak włączyła silnik. Samochód ruszył i wjechał prosto w siedzącego kibica meczu" - powiedział Dybaś. Dodał, że kobieta nie ma prawa jazdy. Była trzeźwa.

Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: silnik | wycieraczki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy