Rowerzyści będą mogli jeździć pod prąd. I po buspasach

Resort infrastruktury i rozwoju chce poprawić bezpieczeństwo rowerzystów w miastach i ułatwić im poruszanie się po drogach.

Ma temu służyć m.in. wyznaczanie na jezdniach śluz dla rowerów, umożliwiających szybszy zjazd ze skrzyżowania, a także nowe sygnalizatory świetlne.

Jak podkreślił na spotkaniu z dziennikarzami wiceminister infrastruktury i rozwoju Paweł Orłowski, we wtorek ruszyły konsultacje społeczne projektu rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych, którego celem jest usprawnienie ruchu rowerowego w miastach.

Wyjaśnił, że przyszłe rozporządzenie umożliwi m.in. wyznaczanie na jezdniach śluz dla rowerów, a także dopuści dwukierunkowy ruch rowerowy w jezdniach ulic jednokierunkowych. Będzie też możliwy ruch rowerów na jednym pasie wspólnie z pojazdami transportu publicznego. Projekt zakłada ponadto wprowadzenie nowych sygnalizatorów świetlnych dla rowerzystów, a także uproszczenie oznakowania.

Reklama

"Śluzy rowerowe poprawią bezpieczeństwo rowerzystów, a w połączeniu z nowymi elementami sygnalizacji świetlnej pozwolą na efektywniejsze wykorzystanie przepustowości jezdni poprzez wcześniejsze wpuszczenie rowerzystów na skrzyżowanie" - podkreślił Orłowski.

Wiceminister wyjaśnił, że o tym, z których rozwiązań skorzystają miasta zdecydują samorządy. Dodał, że rozwiązania te są powszechnie stosowane w wielu krajach UE.

Orłowski podkreślił, że udział ruchu rowerowego w miastach dynamicznie rośnie. W Gdańsku, Warszawie czy Wrocławiu wynosi niemal 5 proc.

Pełnomocnik prezydenta Warszawy ds. komunikacji rowerowej Łukasz Puchalski wyjaśnił, że ruch rowerowy pod prąd powinien być wprowadzany w miastach systemowo. "Wprowadzenie takich rozwiązań tylko dla dwóch czy trzech ulic pogarsza, a nie poprawia bezpieczeństwo - bo ani kierowca ani rowerzysta nie są przyzwyczajeni do takiej organizacji ruchu" - zaznaczył.

Jak mówił, we Francji czy Belgii jest to dopuszczone na każdej ulicy jednokierunkowej. W Gdańsku dotyczy 126 ulic, a są już plany dla kolejnych.

Puchalski wyjaśnił, że część zmian zawartych w rozporządzeniu miała wejść w życie w pierwszym i drugim kwartale br. "Nie udało nam się tego terminu dotrzymać. Konsultacje w sprawie rozporządzenia potrwają do początku lipca. Potem będą jeszcze uzgodnienia międzyresortowe" - podkreślił. Ocenił, że do końca wakacji powinno być ono podpisane.

Wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki mówił, że najwięcej wypadków zdarza się na skrzyżowaniu wydzielonych dróg rowerowych z jezdnią. "W Gdańsku likwidujemy takie drogi, w tym roku zlikwidowaliśmy już 4 km. Przenieśliśmy ruch na ulicę, bo to jest bezpieczniejsze" - podkreślił.

Rozwiązywanie problemów transportowych miast uwzględniono również w projekcie przygotowanej przez MIR Krajowej Polityki Miejskiej. W dokumencie wskazano na potrzebę zmian legislacyjnych, które pozwolą wprowadzić rozwiązania usprawniające i preferujące ruch rowerowy. Podkreślono też w nim potrzebę tworzenia infrastruktury towarzyszącej dla rowerów, w tym m.in. miejsc do parkowania czy usprawnienie możliwości przewożenia rowerów środkami transportu zbiorowego.

Jeszcze w tym roku stolica ma przeznaczyć blisko 30 mln zł na infrastrukturę rowerową, a Łódź - 18 mln zł.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: rowerzyści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy