Reflektor w zakręcie

Czy pamiętacie citroena DS, którego reflektory skręcały się zgodnie z ruchami kierownicy? Ten pomysł wróci zapewne - tym razem za sprawą wyrafinowanej elektroniki - do współczesnych samochodów. Sprawi, że nocna jazda po krętych drogach przestanie być niebezpieczna; kierowca widzieć będzie wnętrze zakrętu i mieć dużo czasu na odpowiednie reakcje. Niemiecka Hella zaprezentowaa niedawno system DynaView. Składa się on z dwóch różnych reflektorów dodatkowych (dla strony prawej i lewej) oraz elektronicznego sterownika IntelliBeam.

Każda lampa wyposażona jest w dwie żarówki H1 i wytwarza dwa różne strumienie światła: górna część opracowanego komputerowo odbłyśnika FF (około jednej trzeciej powierzchni reflektora) odpowiada za wytwarzanie strumienia światła dalekosiężnego, skierowanego na wprost, część dolna zas oświetla dodatkowo wnętrze zakrętu: w zakręcie prawym aktywowany jest prawy reflektor, w lewym lewy.

Odpowiednie komendy wydaje na podstawie wskazań czujnika mierzącego zmiany (odchylenia) kierunku jazdy sterownik IntelliBeam (który określa przyśpieszenia boczne pojazdu). Jeśli włączone są reflektory dalekosiężne, funkcja oświetlania zakrętu włącza się automatycznie podczas pokonywania łuku. Jeśli auto jedzie na wprost, funkcja ta automatycznie zostaje zdeaktywowana. Oznacza to, że droga jest zawsze optymalnie oświetlana w mroku: w czasie jazdy na wprost dzięki potężnemu strumieniowi dalekosiężnemu, a gdy pojawią się zakręty, z pomocą "przychodzi" funcja doświetlania ich wnętrza.

System reflektorowy DynaView jest dostępny w wersjach 12- i 24-woltowej. W zestawie znajduje się kompletne profesjonalne okablowanie do szybkiej instalacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wnętrze | wprost | reflektory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy