Przekroczyli prędkość o 100 km/h. Uważali, że to normalne...

Policyjne samochody z wideorejestratorami dokumentują głównie wykroczenia związane z przekroczeniami dozwolonej prędkości. Ale nie tylko. W oko policyjnej kamery trafiają również samochody przejeżdżające na czerwonym świetle czy przekraczające podwójne linie ciągłe.

Taka sytuacja miała miejsce 28 września 2014 roku na drodze W305 na wiadukcie nad autostradą A2 kilka minut przed godziną 16:00. Wtedy też funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego pełniąc służbę w rejonie węzła autostradowego zauważyli dwa motocykle, których kierowcy poruszają się z dużą prędkością. Popełnili oni szereg wykroczeń: wyprzedzali na skrzyżowaniu, na zakrętach oznaczonych znakami ostrzegawczymi, ignorowali również zakaz wyprzedzania oraz linię podwójną ciągłą.

Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nieodpowiedzialnymi motocyklistami. W trakcie krótkiego pościgu dokonali pomiaru prędkości na drodze, gdzie występuje ograniczenie do 70 km/h. Wynik jaki ukazał wideo rejestrator wprawił policjantów w zdumienie.

Motocykliści poruszali się z prędkością 168 km/h, przekraczając tym samym dozwoloną prędkość o 98 km/h. Co ciekawe, zaraz po zatrzymaniu 31-letnia mieszkanka Nowego Tomyśla oraz 27-letni mieszkaniec gminy Nowy Tomyśl wiedzieli zdawali sobie sprawę z popełnionych przez siebie wykroczeniach twierdząc, że jest to "normalne zachowanie podczas jazdy motocyklem". Nie uważali również, by spowodowali jakiekolwiek zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Koniec sezonu motocyklowego nie zakończył się dla nich pomyślnie. Za tak rażące naruszenia przepisów ruchu drogowego kierującym zostały zatrzymane prawa jazdy. Teraz sprawa znajdzie swój finał w sądzie, który zadecyduje o ich dalszym losie.

Reklama


Policja
Dowiedz się więcej na temat: motocykliści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy