Powstał policyjny zespół ds. zwalczania agresji na drodze

​Od 1 sierpnia br. w Komendzie Stołecznej Policji działa zespół do zwalczania agresywnych zachowań na drogach. Zespół zajmuje się przeciwdziałaniem agresji m. in. poprzez eliminowanie z ruchu osób stwarzających zagrożenie dla siebie i innych użytkowników dróg.

Poprawa stanu bezpieczeństwa na drogach to jedno z najważniejszych zadań Policji. Dlatego też Komendant Główny Policji, gen. insp. Marek Działoszyński, wydał polecenie utworzenia w każdym województwie zespołów do zwalczania agresywnych zachowań na drogach. W skład zespołu działającego na terenie garnizonu stołecznego wchodzą zarówno doświadczeni policjanci Wydziału Ruchu Drogowego, jak  i pionu kryminalnego. Obserwują oni sposób zachowania kierowców na drodze oraz analizują najczęściej popełniane wykroczenia. Zbierają informacje o miejscach nielegalnych wyścigów i ich uczestnikach, śledzą informacje prasowe i internetowe, analizują zapisy monitoringu miejskiego.

Już pierwsze działania przeprowadzone w sierpniu przyniosły efekty. Policjanci ruchu drogowego na terenie Warszawy, w związku z zakresem swojej działalności, nałożyli 96 mandatów karnych, zatrzymali 5 praw jazdy, 3 dowody rejestracyjne i ujawnili 4 kierujących będących pod wpływem alkoholu. Zatrzymali również 2 kierowców, którzy jak się okazało, nie posiadali przy sobie prawa jazdy, a ich pojazdy nie miały aktualnych badań technicznych. Tylko w miniony weekend policjanci zatrzymali 4 prawa jazdy i 3 dowody rejestracyjne. Ujawnili również 8 kierujących, którzy dopuścili się niebezpiecznych zachowań na drodze.

Reklama

Poniżej przedstawiamy dwa z takich przypadków:

- 7 września, w niedzielę, w godzinach wieczornych, policjanci w nieoznakowanym radiowozie pojechali w miejsce, gdzie miały odbywać się nielegalne wyścigi. Na placu zgromadziła się grupa młodzieży. Kierujący samochodem marki BMW popisywał się, wprowadzając swój samochód w poślizg. Policjanci natychmiast przerwali tę jazdę, która zagrażała bezpieczeństwu obserwujących. 20-letni kierowca, posiadający prawo jazdy od niespełna 2 lat, próbował przekonywać ich o swoich umiejętnościach panowania nad pojazdem. Policyjna interwencja skończyła się zatrzymaniem prawa jazdy, a o jego dalszych losach zadecyduje sąd (który może zatrzymać prawo jazdy lub oddać kierowcy).

- 12 września, w godzinach wieczornych, policjanci pełniący służbę radiowozem nieoznakowanym na drodze krajowej S2, zauważyli kierującego samochodem marki Porsche, poruszającego się z nadmierną prędkością, który zmieniał pasy ruchu bez wcześniejszego sygnalizowania manewru. W pewnym momencie kierujący Porsche zahamował  przed poruszającym się za nim pojazdem, w wyniku czego doprowadził innego uczestniku ruchu drogowego do poślizgu. Szczęśliwie kierującemu tym samochodem udało się przywrócić prawidłowy tor jazdy. Zachowanie kierowcy Porsche powodowało duże zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jechał on chwilami z prędkością 180 km/h. Po zatrzymaniu i sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, okazało się, że 39-letni kierujący miał już dwukrotnie cofnięte uprawnienia i dwukrotnie zdawał egzamin. Ostatni raz w 2011 roku. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu.


Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy