Potrącił na przejściu matkę i niemowlę. Ma zarzuty

Spowodowanie wypadku i poważnych obrażeń zagrażających zdrowiu i życiu poszkodowanych- taki zarzut usłyszał 59-letni kierowca, który trzy tygodnie temu potrącił na pasach w Zabrzu kobietę prowadzącą wózek z niemowlęciem.

Spowodowanie wypadku i poważnych obrażeń zagrażających zdrowiu i życiu poszkodowanych- taki zarzut usłyszał 59-letni kierowca, który trzy tygodnie temu potrącił na pasach w Zabrzu kobietę prowadzącą wózek z niemowlęciem.

Grozi mu do 8 lat więzienia.

Kierowca przyznał się do winy. Tłumaczył, że oślepiło go słońce i dlatego nie zauważył pieszych, którzy weszli na przejście na pieszych. Do tej pory nie ustalono, z jaką prędkością jechał. Świadkowie mówią, że bardzo szybko. Śledczy nie mają jeszcze opinii biegłych w tej sprawie, ani pełnej dokumentacji lekarskiej.

Tragiczny wypadek na przejściu dla pieszych

Do wypadku doszło na początku października na przejściu dla pieszych przy placu Teatralnym z Zabrzu. Kierujący mitsubishi, 59-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej wjechał na pasy. Potrącił 20-latkę oraz jej miesięcznego syna, który jechał w wózku. Siła uderzenia spowodowała, że kobieta została odrzucona na kilka metrów, a jej synek wypadł z wózka.

Reklama

Potrącenia przez samochód uniknął ojciec dziecka, który także przechodził przez jezdnię. Zdołał w ostatniej chwili odskoczyć do tyłu. Bezpośrednio po wypadku kierowca tłumaczył policji, że nie zauważył pieszych, bo oślepiało go słońce.

Niemowlę krótko po wypadku wróciło do domu. Jego matka nadal leży w szpitalu.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: na pasach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy