Policja przypomina motocyklistom: Kask jest obowiązkowy

​Warmińsko-mazurska policja apeluje do motocyklistów o rozwagę i odpowiedzialność i przypomina, że kask jest obowiązkowym wyposażeniem każdego motocyklisty. W ostatnim czasie w regionie zginęło trzech młodych motocyklistów, którzy jechali bez kasków albo nie posiadali uprawnień.

Kask jest obowiązkowym wyposażeniem każdego motocyklisty i każdy odpowiedzialny motocyklista zdaje sobie sprawę, że w wielu przypadkach kask może uratować życie- powiedział podkom. Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

"Nawet najmniejsza kolizja z udziałem motocyklisty może się dla niego skończyć tragicznie. Motocyklista nie może liczyć na ochronę w postaci karoserii, pasów bezpieczeństwa czy poduszek powietrznych"- wskazał.

Dodał, że każdy motocyklista sam powinien zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo. Są jeszcze inne elementy wyposażenia, które nie są obowiązkowe a z których motocykliści powinni korzystać a są to m.in. kombinezony i ochraniacze. Zaleca się też, by motocyklista był wyposażony w elementy odblaskowe.

Ocenił, że jazda motocyklem zdecydowanie różni się od jazdy samochodem i wymaga od kierowcy dodatkowych predyspozycji. Oprócz prawa jazdy odpowiedniej kategorii, potrzebna jest pokora.

"Motocykl nie wybacza błędów, a za popisy, szpanowanie, przecenianie swoich umiejętności motocykliści płacą niejednokrotnie najwyższą cenę"- wskazał podkom. Prokopczyk.

Należy pamiętać, że droga to nie tor wyścigowy i kierującego motocyklem podobnie jak kierowcę samochodu obowiązują te same przepisy w tym także o ograniczeniu prędkości.

W tym roku sezon motocyklowy trwa dłużej z uwagi na sprzyjające warunki atmosferyczne.

W ostatnim czasie w regionie zginęło trzech młodych motocyklistów.

27-letni mężczyzna zginął w wypadku w gminie Kisielice koło Iławy. Motocyklista jechał bez kasku i miał zakaz kierowania pojazdami. Do wypadku doszło, gdy mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków na drodze, wjechał na krawężnik i wywrócił się na chodnik.

17-letni motocyklista zginął koło Działdowa, gdy stracił panowanie nad jednośladem i uderzył w drzewo. Chłopak jechał jednośladem nie mając uprawnień.

Pod Kętrzynem zginął 31-letni mężczyzna, który jechał motorowerem i na prostym odcinku drogi zjechał na pobocze, gdzie uderzył w przydrożne drzewo. Również w tym przypadku mężczyzna nie miał obowiązkowego kasku. 

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy