Nowe fakty w sprawie wypadku Koenigsegga

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu uchyliła zakaz opuszczania kraju wobec Norwega, który w czerwcu wjechał w publiczność w trakcie pokazu motoryzacyjnego zorganizowanego w Poznaniu w ramach Gran Turismo Polonia. Grozi mu 5 lat więzienia.

Na początku lipca mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, nie przyznał się do tego zarzutu.

Jak poinformowała rzeczniczka poznańskiej prokuratury okręgowej Magdalena Mazur-Prus, po tym, jak mężczyzna wpłacił poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. euro, nie ma potrzeby, by nadal pozostawał w Polsce.

"Uznano, że dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania dowodowego wystarczający jest środek w postaci poręczenia majątkowego. Nie ma potrzeby, by tę osobę zmuszać, by nadal przebywała na terenie naszego kraju. Osoba ta ma obrońcę, złożyła wyjaśnienia, nie ma podstaw, by przypuszczać, że nie stawi się na kolejne wezwanie" - podała Mazur-Prus.

Reklama

Według ustaleń prokuratury podczas pokazu Gran Turismo Polonia, który odbył się 30 czerwca, kierujący samochodem marki Koenigsegg Norman M. na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w stojących w tym miejscu widzów.

Po wypadku do szpitala trafiło 17 osób.

40-letni kierowca pojazdu został zatrzymany natychmiast po zdarzeniu. Prokuratura podała, że Norman M. posiada uprawnienia do kierowania pojazdami, pobrano od niego do badań krew, testy przeprowadzone na miejscu zdarzenia nie wykazały obecności alkoholu i innych podobnie działających substancji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: nowe fakty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy