Nie ma wymówek. W takim wypadku winny jest kierowca!

Rocznie na przejazdach kolejowych ginie średnio 38 osób, a 80 zostaje ciężko rannych. Kolejarze przygotowali kampanię informacyjną, która ma poprawić te statystyki. Kampania będzie skierowana głównie do kierowców, bo to oni odpowiadają za 99 proc. wypadków.

W gestii zarządzającej polskimi torami spółki PKP Polskie Linie Kolejowe jest ponad 13,8 tys. przejazdów kolejowych. Rocznie dochodzi na nich do blisko 250 wypadków, w których ginie średnio 38 osób, a 80 odnosi ciężkie obrażenia. Wypadki na przejazdach to blisko 40 proc. wszystkich wypadków, do których dochodzi na zarządzanej przez PKP PLK sieci kolejowej.

W ubiegłym roku doszło do 691 wypadków, w tym do 259 na przejazdach lub przejściach kolejowych, a 279 wiązało się z ruchem pieszych - na ogół były to potrącenia pieszych, którzy w ogóle nie powinni znaleźć się na torach, np. przechodzili na dzikich przejściach albo skracali sobie drogę między peronami.

Reklama

Jeszcze w tym tygodniu ma ruszyć duża akcja społeczna "Zatrzymaj się i żyj", która ma zwracać kierowcom uwagę na bezpieczeństwo na przejazdach. W ramach akcji kolejarze w całym kraju będą prowadzili akcje uświadamiające, symulacje wypadków z udziałem pociągu i samochodu, symulacje potrącenia pieszego, pokazy udzielania pierwszej pomocy.

Jak powiedział PAP Robert Kuczyński z PKP PLK, w ostatnich latach liczba wypadków wyraźnie spada, ale nadal jest bardzo dużo do zrobienia.

Poinformował, że w zeszłym roku wypadki na przejazdach i z udziałem pieszych przechodzących w niedozwolonych miejscach przez tory spowodowały opóźnienia ponad trzech tysięcy pociągów, średnio o 50 minut dziennie. "Przeciętnie ograniczenie ruchu po wypadku przekracza pięć godzin. To jest czas niezbędny do tego, by prokurator zakończył czynności na miejscu zdarzenia i zezwolił na puszczenie pociągów" - powiedział.

Wśród najczęstszych wykroczeń popełnianych przez kierowców na przejazdach kolejowych jest ignorowanie znaku stop przed torami, wjeżdżanie na przejazd w ostatniej chwili, kiedy już zamykają się szlabany, albo jazda slalomem między zamkniętymi rogatkami.

Ministerstwo transportu zapowiedziało kilka miesięcy temu inwestycje infrastrukturalne, które mają zwiększyć bezpieczeństwo na kolei - tzw. programy rozjazdowy i przejazdowy. Mają one kosztować łącznie niemal 500 mln zł. Program rozjazdowy zakłada wymianę 700 rozjazdów kolejowych, ok. 350 rocznie. Celem programu przejazdowego ma być poprawa bezpieczeństwa pociągów i uczestników ruchu drogowego. Początkowo ma być zmodernizowanych 235 przejazdów na 68 liniach kolejowych. Koszt wymiany 700 rozjazdów kolejowych to ok. 200 mln zł, a modernizacji 235 przejazdów na skrzyżowaniach z drogami - ok. 240 mln zł.

Dyskutuj: Jak oceniasz bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych?

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy