Miarka się przebrała. Mają dość straży miejskiej!

Przedstawiciele stowarzyszeń Nasz Dom i Forum Obywatelskie rozpoczęli w poniedziałek w Kielcach zbiórkę podpisów pod projektem uchwały dot. rozwiązania straży miejskiej.

W opinii z-cy komendanta straży nie rozumieją oni, jakie funkcje pełni straż, a jakie policja.

W ich opinii inicjatorów akcji praca funkcjonariuszy nie służy poprawie bezpieczeństwa kielczan. Jak powiedział Jacek Lewinowski ze Stowarzyszenia Kielce Nasz Dom, z analiz sprawozdań służby od stycznia do września 2011 r. wynika, że funkcjonariusze zajmują się głównie wystawianiem mandatów za niewłaściwe parkowanie samochodów i nadmierną prędkość.

"To prawie 60 proc. wszystkich kar. A mandaty związane z bezpieczeństwem osób i mienia to jedynie 1,6 proc., z porządkiem publicznym - 0,9 proc." - wyliczał.

Reklama

Lewinowski dodał, że przez ostatnie trzy lata miasto wydawało co roku na funkcjonowanie straży od 5,3 mln do 5,5 mln zł. W jego opinii utrzymywanie służby, która przynosi ok. miliona zł dochodu, jest nieopłacalne.

Zastępca komendanta kieleckiej straży miejskiej Wojciech Bafia uważa, że akcja wymierzona w strażników wynika z tego, że przedstawiciele stowarzyszenia Kielce Nasz Dom, które zrzesza m.in. przedsiębiorców, sprzeciwiają się ograniczeniu ruchu kołowego w centrum Kielc.

"Realizujemy wszystkie uregulowane przepisami zadania i nie można nam zarzucić, że czegoś nie robimy" - zaznaczył Bafia.

Dla wiceprezydenta Kielc Czesława Gruszewskiego, zainicjowana przez stowarzyszenie akcja jest sygnałem braku pełnego informowania miejskiej społeczności o zadaniach, jakie realizują strażnicy. "Kompetencje straży miejskiej i policji wcale się nie pokrywają. Ktoś musi realizować zadania w zakresie pilnowania porządku i czystości w przestrzeni publicznej. Bez strażników przestrzegania pewnych przepisów nie mogliby egzekwować także urzędnicy" - powiedział.

Gruszewskie podkreślił, że kieleccy strażnicy angażują się w akcje edukacyjne dla młodzieży, organizują także kursy samoobrony dla kobiet.

Kielecka straż miejska zatrudnia 78 funkcjonariuszy, razem z pracownikami administracji pracuje tu ponad 90 osób.

Inicjatorzy rozwiązania instytucji planują zbierać podpisy pod projektem uchwały rozwiązującej straż przez ok. dwa tygodnie. Jeżeli dokument zyska poparcie co najmniej dwóch tysięcy osób, zostanie przedstawiony radnym. W przypadku gdy uchwała nie zyska akceptacji Rady Miasta, stowarzyszenia planują zbierać podpisy pod referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej.

Straże miejskie (gminne) funkcjonują w Polsce od 1991 r. Ich funkcjonowanie regulują m. in. przepisy Ustawy o strażach gminnych. Funkcjonariusze instytucji pełnią m. in. zadania z zakresu ochrony porządku publicznego, zajmują się porządkiem i kontrolą ruchu drogowego, zabezpieczają miejsca przestępstw i katastrof, ochraniają obiekty użyteczności publicznej. Wraz z innymi służbami pilnują porządku imprez i zgromadzeń.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: uchwały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy