Kto ma płacić za oświetlenie miejskiej obwodnicy?

Na wokandę Sądu Rejonowego w Słupsku (Pomorskie) wrócił spór między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz gminą wiejską Słupsk o płatność za oświetlenie obwodnicy Słupska.

Na wokandę Sądu Rejonowego w Słupsku (Pomorskie) wrócił  spór między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz gminą wiejską Słupsk o płatność za oświetlenie obwodnicy Słupska.

GDDKiA na podstawie ustawy prawo energetyczne domaga się od samorządu 24 396 zł i 248 gr wraz z odsetkami za oświetlenie przebiegającego przez teren gminy fragmentu 16-kilometrowej obwodnicy Słupska.

Samorząd chce oddalenia pozwu, uznając, iż gmina musi finansować jedynie drogi i place publiczne, które zaspokajają potrzeby jej mieszkańców. Obwodnica nie służy zaś lokalnej społeczności, tylko zaspokaja potrzeby ogólnonarodowe.

Poza tym - jak argumentował na poniedziałkowej rozprawie pełnomocnik gminy - samorząd nie miał żadnego wpływu na budowę obwodnicy.

Reklama

Spór toczy się od sierpnia 2010 r., kiedy GDDKiA powiadomiła gminę o konieczności ponoszenia przez nią opłat za oświetlenie drogi. W maju 2011 r. gmina odmówiła płatności. W sierpniu 2011 r. GDDiKA złożyła w sądzie pozew, domagając się zapłaty.

Pierwszą sprawę wygrał samorząd. W październiku 2011 r. Sąd Rejonowy w Słupsku uznał, że gmina musi płacić za oświetlenie tylko takich dróg, które "stanowią mienie komunalne względnie i znajdują się w jej zarządzie", zaś w odniesieniu do dróg krajowych "finansowanie oświetlenia obciąża Skarb Państwa". GDDiKA odwołała się od tego wyroku.

W styczniu 2012 r. Sąd Okręgowy w Słupsku, rozpoznając apelację uznał, że z powodu budzących poważne wątpliwości prawne, w sporze toczonym w oparciu o zapisy trzech ustaw: prawa energetycznego, ustawy o drogach publicznych i ustawy o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym, powinien wypowiedzieć się Sąd Najwyższy.

SO zadał wówczas pytanie, "czy pod pojęciem dróg ekspresowych użytym w prawie energetycznym należy rozumieć każdy rodzaj drogi ekspresowej określonej w ustawie o drogach publicznych, zaliczonej do sieci autostrad i dróg ekspresowych, niezależnie od nadania mu statusu drogi płatnej poprzez rozporządzenie Rady Ministrów, wydane na podstawie delegacji zawartej w ustawie o autostradach płatnych oraz Krajowym Funduszu Drogowym".

SN zajął się zagadnieniem w kwietniu br. Na pytanie SO jednak nie odpowiedział, gdyż badając akta słupskiej sprawy, znalazł w nich braki formalne, skutkujące "nieważnością postępowania". Chodziło o niewłaściwe umocowanie pełnomocników GDDiKA.

Powoda przed sądem I instancji reprezentowało dwóch radców prawnych, tymczasem apelację podpisał tylko jeden z nich. Ponadto zrobił to na podstawie "uwierzytelnionej przez siebie kserokopii dokumentu pełnomocnictwa", które nie było zgodne z wymaganiami określonym w ustawie z 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych.

W uzasadnieniu postanowienia z 20 kwietnia 2012 r. SN wskazał też, że "dla rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia prawnego konieczne jest jednoznaczne ustalenie, czy sporny odcinek drogi S6 został wybudowany jako płatna droga ekspresowa na podstawie ustawy z 27 października 1994 r. o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym".

"W dotychczasowym postępowaniu sąd orzekający nie poczynił takich ustaleń ani nie podjął w tym kierunku żadnych starań" - napisano w uzasadnieniu SN.

W lipcu br. SO w Słupsku, kierując się wytycznymi SN, uchylił korzystny dla gminy wyrok z października 2011 r. i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

W poniedziałek sąd zobowiązał strony do sformułowania ostatecznych zarzutów i dostarczenia wniosków dowodowych. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 28 stycznia 2013 r.(

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy