Kto ci pomoże na drodze?

Przerwany wyjazd, dramatyczna sytuacja, samochód na lawecie. Czy można zapewnić sobie szybki i wygodny powrót do miejsca zamieszkania?

Każdy, kto wyjeżdża w trasę, musi się liczyć z tym, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Im dystans dłuższy, im więcej dni liczy wyjazd, tym większe są zagrożenia owocujące przerwą w podróży. Może to być awaria, kradzież pojazdu albo kolizja. W każdym z tych trzech przypadków, przy założeniu, że wszystko kończy się szczęśliwie dla prowadzącego i współpasażerów, powstaje problem powrotu do domu.

Wysokie koszty

W najprostszym układzie można oczywiście wezwać pomoc drogową, kazać odstawić samochód do miejsca zamieszkania lub do warsztatu, zabrać się wraz z holownikiem albo kupić bilet na pociąg lub autobus płacąc za wszystko z własnej kieszeni. Problem polega na tym, że koszty takiego przedsięwzięcia mogą być wysokie. Holowanie to koszt od 2 do 5 zł za 1 km, w zależności od regionu kraju, firmy, dystansu. Łatwo policzyć, że zlecenie na trasę o długości 300 km może kosztować nawet 1000-1500 zł. A jeśli dodamy koszty biletów dla kilku osób, to kondycja naszego portfela może zostać wystawiona na ciężką próbę. To wszystko dotyczy przypadków awarii, kradzieży lub wypadku z naszej winy. Przy kolizji nie z naszej winy koszty ponosi ubezpieczyciel sprawcy w ramach ubezpieczenia OC. Trzeba jedynie mieć na wszystko faktury i zainwestować swoje pieniądze. Zostaną one odzyskane przy wypłacie odszkodowania.

Reklama

Pomocne assistance

Przed skutkami nieoczekiwanej przerwy w podróży wskutek awarii, kradzieży czy kolizji z naszej winy można się jednak zabezpieczyć. Pomocą służą w tym przypadku towarzystwa ubezpieczeniowe. Oferują one usługę zwaną powszechnie assistance, oznaczającą ochronę kierowcy i pasażerów w przypadku nieprzewidzianego zdarzenia drogowego. Zanim zdecydujemy się na taki pakiet, sprawdźmy ubezpieczenie, które już posiadamy.

Coraz więcej firm dodaje assistance do obowiązkowego ubezpieczenia OC. Jego zakres jest co prawda ograniczony i obejmuje głównie holowanie samochodu po zdarzeniu drogowym do najbliższego warsztatu albo holowanie z ograniczeniami kilometrowymi lub kwotowymi, ale jednak jest to jakaś pomoc, pozwalająca uniknąć sporego wydatku.

Pakiety assistance dostępne za dodatkową opłatą są oczywiście lepszym rozwiązaniem, obejmują bowiem dłuższy dystans holowania (albo holowanie bez ograniczeń), pokrycie kosztów podróży do miejsca zamieszkania czy nawet zwrot kosztów zakwaterowania w feralnym dniu. Warto zastanowić się nad ich wykupieniem, bo za niewielkie pieniądze można zapewnić sobie komfortowe rozwiązanie poważnych problemów.

Ile kosztuje assistance?

Ubezpieczenie assistance w podstawowym zakresie coraz częściej dodaje się do obowiązkowego OC, a jeśli nie, to dopłata nie przekracza kilkunastu złotych. Tańsze pakiety assistance oferowane dodatkowo, poza OC, nie mają wygórowanych cen i są powszechnie dostępne. Niektóre firmy ubezpieczeniowe sprzedają je nawet na wybranych stacjach paliw. Dwumiesięczna usługa tego typu kosztuje ok. 70 zł, roczna to wydatek rzędu 200 zł.

Pakiety o najszerszych zakresach pomocy mogą być sporo droższe, ale nie muszą. Wszystko zależy od preferencji klienta i wybranego przez niego zakresu usługi, a także od rodzaju ubezpieczanego pojazdu. Możliwości jest tak wiele, że trudno podać konkretną cenę.

Obecnie firmy ubezpieczeniowe wręcz prześcigają się w pomysłach w zakresie pomocy przy zdarzeniach drogowych, a ubezpieczający się decyduje o każdym detalu, co bardzo różnicuje stawki. Przed podpisaniem umowy ubezpieczenia warto dokładnie zapoznać się z jego warunkami, aby wiedzieć, jakie usługi obejmuje wybrane przez nas assistance w danej cenie i zastanowić się, czy zakres ten nas zadowala.

Pakietowe kombinacje

Usługi assistance oferowane są w rozmaitych pakietach. Najmniej możemy oczekiwać po usłudze dołączanej gratis do OC. Co najwyżej otrzymamy bezpłatne holowanie do najbliższego warsztatu.

Podstawowe pakiety wymagające dopłaty dają niewiele więcej. Można liczyć na holowanie do warsztatu albo do miejsca zamieszkania na dystansie 25 km. Dodatkowo otrzymamy informacje o możliwościach skorzystania z pomocy drogowej lub samochodu zastępczego na zasadzie wynajmu.

W droższych wersjach assistance może obejmować serwis na miejscu zdarzenia, dowóz paliwa, pokrycie kosztów zakwaterowania, samochodu zastępczego do kilku dni, powrotu do miejsca zamieszkania, a nawet kontynuowania podróży i transportu medycznego. Assistance obejmuje nie tylko kierowcę, ale również współpasażerów.

Uwaga na ograniczenia

Istotne są nie tylko koszty zakupu assistance, ale również koszty, które podejmuje się spłacić ubezpieczyciel. Koniecznie trzeba wczytać się w warunki umowy, by poznać wszystkie ograniczenia.

Ubezpieczyciele nie chwalą się nimi w ogólnych informacjach udostępnianych poprzez foldery czy strony internetowe. Zwrot pieniędzy za taksówki, bilety kolejowe czy autobusowe może być ograniczony do 200-300 zł. Nawet bogatsze pakiety mogą mieć ograniczenia kosztów holowania do 2000 czy 2500 zł, co w praktyce, przy dużych dystansach może okazać się niewystarczające. Znając ograniczenia można podejmować optymalne decyzje co do miejsca holowania czy wyboru środka transportu do miejsca zamieszkania dla wszystkich osób wymagających transportu.

Warto wiedzieć

* Usługi typu assistance oferują nie tylko firmy ubezpieczeniowe, ale również importerzy aut. Są zazwyczaj dodawane bezpłatnie do zakupionych nowych samochodów.

* Ubezpieczyciele nie rozgraniczają w usłudze assistance zdarzeń drogowych. Pakiety działają w odpowiednim zakresie zarówno w momencie awarii (także przy braku paliwa), jak i wypadku czy kradzieży. Podział dotyczy jednak rodzaju pojazdu. Inne pakiety proponuje się właścicielom samochodów osobowych, ciężarowych, kempingowych i motocykli.

* Z ubezpieczeniem assistance nie trzeba wiązać się na dłużej. Istnieje możliwość wykupienia polisy na konkretny wyjazd, choćby na urlopowe wojaże po Polsce i Europie. Za mniej więcej 50 zł zyskamy zapewnienie pomocy w zdarzeniach drogowych przez okres 2 tygodni.

Stłuczka ? jak się zachować? Dołącz do dyskusji.

Dariusz Dobosz

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: firmy | ubezpieczenia | holowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy