Kierowca BOR rozbił BMW

Kierowca Biura Ochrony Rządu, który przyjechał na Jasną Górę strzec Benedykta XVI, zabawiał się na parkingu w opancerzonym terenowym BWM X5. Warte 600 tys. zł auto przekoziołkowało i jest rozbite.

Do zdarzenia doszło na parkingu przed Domem Pielgrzyma w Częstochowie w piątek wieczorem. Świadkowie twierdzą, że samochód ruszył z piskiem opon, kilka sekund później był już na dachu. Siła uderzenia była tak duża, że w specjalnie opancerzonym wozie są rozbite wszystkie szyby i mocno wgnieciony dach.

Kierowca, który prawdopodobnie chciał popisać się przed kolegami był trzeźwy i z kolizji wyszedł bez szwanku. Za brawurę został ukarany przez policjantów mandatem w wysokości 600 zł. Szefostwo BOR zapowiada, że funkcjonariusz za remont auta zapłaci sam. Na razie jednak nie wiadomo, czy samochód w ogóle nadaje się do naprawy. 27-letni kierowca został zawieszony.

Reklama

Okazuje się także, że funkcjonariusz z kilkuletnim stażem nie miał uprawnienia do prowadzenia samochodu o masie powyżej 3,5 tony; do tej pory kierował osobowymi autami. Opancerzone BMW jest o wiele cięższe.

RMF/INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: BOR | kierowca | BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy