Karetki o mocy 190 KM. Pojadą naprawdę szybko!

Pogotowie ratunkowe na Pomorzu Zachodnim zakupiło 10 nowiutkich karetek. Ambulanse są naszpikowane najnowszą technologią, a pod ich maską pracują 190-konne silniki.

Najważniejszym elementem wyposażenia karetek jest nowoczesny defibrylator. Urządzenie samo wysyła do szpitala informacje o pacjencie - zapis EKG. Ratownicy medyczni mają do dyspozycji także urządzenie do automatycznego ucisku klatki piersiowej. Dzięki niemu, w trakcie reanimacji ratownik nie musi prowadzić masażu serca. Może w tym czasie wykonywać inne czynności ratujące życie. W przestronnej karetce są też nowiutki kardiomonitory, respiratory, pompy infuzyjne, wygodne nosze, deska ortopedyczna i krzesło transportowe.

Ratownicy medyczni mówią też o przełomie w sposobie... zamykania półek, w których chowają lekarstwa. Dzięki dotykowym zatrzaskom nie ma możliwości, żeby podczas szybkiej jazdy cokolwiek z nich wypadło i uderzyło pacjenta lub lekarza. W starszych karetkach tak bywało.

Reklama

Nowością jest również oświetlenie sterowane panelem dotykowym. Dzięki zastosowaniu diod LED światło nie razi leżącego na noszach pacjenta.

Pod maską nowych karetek pracują 190-konne silniki. Ratownicy mówią, że dzięki temu jeszcze szybciej będą mogli dojechać do człowieka potrzebującego pomocy.

Ambulanse kosztowały 5,5 mln złotych. Trafiły do 8 powiatów: Stargardu Szczecińskiego, Gryfina, Pyrzyc, Polic, Nowogardu, Niechorza, Szczecina i Koszalina.

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy