Jeździsz autostradą? Ta wiedza to podstawa!

W naszym serwisie często poruszamy kwestie związane z bezpiecznym korzystaniem z autostrad i dróg szybkiego ruchu. Lata zaniedbań związanych z ich rozbudową i modernizacją sprawiły, że wielu zmotoryzowanych rodaków wykazuje na nich skrajnie nierozsądne zachowania.

Często pisaliśmy o kwestiach związanych z "bezpieczną odległością", jeździe "na suwak" czy zachowaniu się w trudnych, nieprzewidzianych sytuacjach (np. obfite opady gradu). Okazuje się jednak, że wielu kierowców nie radzi sobie nawet z tak prozaiczną kwestią, jak prawidłowe korzystanie z pasów rozbiegowych czy zjazdowych!

Wśród czterech najczęstszych przyczyny wypadków na polskich autostradach policja wymienia głównie: niedostosowanie prędkości, niezachowanie bezpiecznej odległości, zmęczenie lub zaśnięcie kierujących lub - właśnie - nieprawidłową zmianę pasa ruchu.

Reklama

Główna przyczyna wypadków na większości dróg ekspresowych (drogi o dwóch jezdniach jednokierunkowych) to nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (co wiąże się właśnie z nieprawidłową zmianą pasa ruchu).

W jaki sposób korzystać z pasów zjazdowych i rozbiegowych, by nie stwarzać niebezpieczeństwa i nie tamować ruchu?

Chociaż nie ma w tym wielkiej filozofii korzystanie z "rozbiegówek" przyczynia się do wielu groźnych zdarzeń (patrz film).

Sytuacja jest tu analogiczna do tej, jaka występuje przy zmianie pasa ruchu. Kierowca wjeżdżający na autostradę czy drogę szybkiego ruchu obowiązany jest ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które poruszają się po pasie, na który zamierza wjechać. Pasy rozbiegowe - przynajmniej w teorii - pozwalają bezpiecznie i płynnie wykonać taki manewr. Ich długość spokojnie wystarcza, by przeciętny samochód osobowy rozpędził się do obowiązującej na danym odcinku prędkości i zajął sąsiedni pas ruchu.

W dobrym tonie jest korzystanie z całej długości pasa. Zamiast tego wielu kierowców, co jest bardzo niebezpiecznym zachowaniem, od razu zajmuje skrajny lewy pas ruchu (w rzeczywistości przecinając dwa inne) chcąc wyprzedzić przepuszczone przed chwilą pojazdy. To skrajnie niebezpieczny nawyk - korzystając z lusterek trudno bowiem prawidłowo ocenić prędkość uczestników ruchu poruszających się skrajnym lewym pasem. W konsekwencji dochodzi do sytuacji takich, jaką zaobserwować można na filmie. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że kierowca osobowego auta poruszał się szybciej, niż dopuszczają to przepisy. Niestety w wypadkach przy takich prędkościach kwestię winy rozstrzyga z reguły prokurator, a uczestnicy "sporu" zasilają statystyki ofiar śmiertelnych.

Wiele błędów popełnić też można zjeżdżając z autostrady. Nie przez przypadek "niezachowanie bezpiecznej odległości" (najechanie na tył) to jedna z głównych przyczyn wypadków przy dużych prędkościach. Do ich powstawania często przyczyniają się właśnie kierowcy opuszczający drogi szybkiego ruchu.

Najpopularniejszym błędem, mogącym mieć bardzo przykre konsekwencje, jest rozpoczynanie hamowania na pasie, którym poruszaliśmy się do tej pory. To z kolei zmusza wszystkich jadących z tyłu do hamowania, co na drodze szybkiego ruchu zawsze przyczynia się do zwiększenia prawdopodobieństwa wypadku. Właśnie z tego względu manewr hamowania powinien być wykonywany właśnie na pasie zjazdowym, a nie przed nim. Uwierzcie, że pas zjazdowy jest tak długi, że hamowanie można wykonać bez stresu i nie gwałtownie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy