Jak nie płacić mandatów z fotoradarów?

Oto 6 trików, które pomogą kierowcom poruszać się w coraz gęstszej sieci fotoradarów i uniknąć mandatów.

Najlepszą i najskuteczniejszą metodą na brak problemów z fotoradarem jest... przestrzeganie przepisów. Może się jednak zdarzyć, że kierowca np. przeoczy znak ograniczenia prędkości i w związku z tym narazi się na wykonanie zdjęcia.

Istnieją jednak sposoby na zorientowanie się, gdzie może znajdować się fotoradar oraz jaki jest jego zasięg działania. A nawet jeśli urządzenie zrobi zdjęcie, nie jest to równoznaczne z otrzymaniem mandatu. Gdy w kadrze znajdą się dwa auta (np. jechały obok siebie w chwili wykonania zdjęcia), fotografia zwykle trafia do kosza.

Reklama

Uwaga! Niektóre fotoradary, np. najnowszy Zurad CM, wykonują dwa zdjęcia jednego wykroczenia. Dzięki temu daje się ustalić, który pojazd jechał szybciej, a więc komu należy się grzywna. Mimo tego, przynajmniej na razie, takie zdjęcie jest odrzucane.

Nawet jeśli fotoradar zarejestruje wykroczenie poprawnie, dzięki polityce straży miejskich oraz ITD, nastawionej na wyciąganie pieniędzy z kieszeni kierowców, można uniknąć punktów karnych za wykroczenie zarejestrowane przez fotoradar. Wystarczy zasłonić się niepamięcią dotyczącą tego, kto mógł prowadzić pojazd ze zdjęcia i za to (a nie za przekroczenie prędkości) przyjąć mandat. Ułatwia to odpowiednia rubryka w korespondencji wysyłanej przez straże miejskie oraz ITD.

Poniżej podpowiadamy, na co trzeba zwracać uwagę, aby nie wpaść w fotoradarową pułapkę i uniknąć zdjęć z zarejestrowanymi wykroczeniami.

Przed fotoradarem musi stać znak informujący o urządzeniu

Przed każdym fotoradarem w określonej odległości musi się znaleźć znak informujący o urządzeniu. Jeśli pokona się ten odcinek, a fotoradaru nie ma, to znaczy, że w ogóle nie będzie go w danym miejscu.

Znak informujący o fotoradarze stacjonarnym musi się znaleźć od 100 do 700 m przed urządzeniem. W przypadku fotoradarów przenośnych, obsługiwanych przez straż miejską, oprócz znaku informującego o fotoradarze musi się znaleźć pod nim tabliczka "Na odcinku....". Tylko na tym fragmencie drogi mundurowi mogą używać fotoradaru przenośnego.

Uwaga! ITD nie musi informować o mobilnym fotoradarze (29 takich urządzeń w październiku trafi na drogi).

Fotoradary nie mogą być umieszczone zbyt blisko siebie

Minimalna odległość między fotoradarem stacjonarnym a przenośnym to 500 m. Jeśli minąłeś jeden, to szansa na pojawienie się kolejnego będzie najwcześniej za pół kilometra.

Straż miejska ustawiając fotoradar przenośny, musi zachować odległość przynajmniej 500 m od innego fotoradaru (stacjonarnego lub przenośnego), jeśli jest on zlokalizowany na tej samej drodze.

Uwaga! Nie ma takiego obowiązku, gdy na danym odcinku drogi występuje skrzyżowanie.

Fotoradary stacjonarne (ustawione od 28 czerwca 2011 r.) nie mogą być umieszczone dla danego kierunku w obszarze zbudowanym gęściej niż co 500 m, a poza nim minimalna odległość między urządzeniami to 2 km.

Fotoradary oklejone na żółto zwykle są aktywne

W masztach pomalowanych na żółto najczęściej znajdują się działające fotoradary, więc jest spora szansa na mandat.

W przypadku masztów oklejonych żółtą folią (szczególnie w tych z małą anteną na górze obudowy) jest większe prawdopodobieństwo, że umieszczone są na nich działające fotoradary. Powód? Wszystkie nowe maszty instalowane od 28 czerwca 2011 r. muszą być oznakowane na żółto i zawierać fotoradar. Natomiast w "szarych" skrzynkach nie ma takiego wymogu, co nie oznacza, że tam nie wkłada się urządzeń do fotografowania kierowców. Docelowo do połowy 2014 r. wszystkie maszty będą żółte i przynajmniej w co drugim będzie fotoradar.

Fotoradar nie robi zdjęć przy niewielkim przekroczeniu prędkości

Każdy fotoradar ma próg tolerancji do 10 km/h. Dopiero powyżej tej prędkości może wykonać zdjęcie.

Zgodnie z przepisami fotoradar nie może się uruchomić, jeśli przekroczenie dopuszczalnej prędkości nie było większe niż 10 km/h. Czy jednak jazda z prędkością o 11 km/h większą niż zezwalają na to przepisy kończy się wykonaniem zdjęcia? W przypadku fotoradarów straży miejskiej jest to prawdopodobne. ITD jest bardziej tolerancyjne. Inspektorzy ustawiają większość swoich fotoradarów tak, aby rejestrowały przekroczenia prędkości o 25 km/h większe niż wynosi limit na danym odcinku drogi.

Fotoradar ma stosunkowo nieduży zasięg

Fotoradar mierzy prędkość i wykonuje zdjęcia z odległości maksimum 35 m. Jest więc sporo czasu na wyhamowanie.

Fotoradar ustawiony jest pod kątem 22 stopni do kierunku poruszających się pojazdów. W związku z tym w przypadku samochodu jadącego pasem najbliżej urządzenia, zdjęcie jest wykonywane w odległości od 6 m do 12 m od fotoradaru. Jeśli chodzi o auta poruszające się drugim w kolejności pasem (licząc od urządzenia), to fotografia może zostać zrobiona, gdy pojazd jest od 15 do 25 m od fotoradaru, a na trzecim pasie - w odległości od 20 do 35 m. Teoretyczny zasięg większości fotoradarów to 60 m.

Nie trzeba bać się pomiaru odcinkowego

W Polsce nie działa jeszcze pomiar odcinkowy.

Wbrew obiegowym opiniom, w Polsce nie działa system pomiaru odcinkowego. Co więcej - żadne z urządzeń do tego służących nie ma zatwierdzenia Głównego Urzędu Miar, co oznacza, że jego wskazania nie mogą być podstawą do wystawienia mandatu.

ITD planuje zakup 29 takich urządzeń, dopiero w pierwszym kwartale 2013 r. Przed każdym z nich znajdzie się obowiązkowo znak "Kontrola prędkości. Fotoradar" wraz z tabliczką "Kontrola średniej prędkości". Maksymalny dystans objęty pomiarem to 20 km poza obszarem zabudowanym oraz 10 km w obszarze zabudowanym.

tygodnik "Motor"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy