Hondy CR-V na oku złodziei. Było zamówienie?

Policja zatrzymała w Łomży młodego Litwina, który uciekał skradzioną w Niemczech Hondą. Ścigany przez policję, uszkodził kilka samochodów. Trzy osoby, w tym dwóch policjantów, trafiły do szpitala - poinformował zespół prasowy podlaskiej policji.

Pościg miał miejsce w niedzielę po południu. Koło Konarzyc, na drodze Ostrów Mazowiecka - Łomża kierowca Hondy CR-V nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać. Udało mu się dojechać do Łomży. Tam na alei Legionów auto uderzyło w radiowóz, spychając go na przeciwny pas ruchu, gdzie doszło do lekkiej stłuczki z nadjeżdżającym z naprzeciwka volkswagenem.

Ścigany przez inny radiowóz kierowca uderzył następnie w tył Skody, która wyjechała z bocznej ulicy i doprowadził do kolizji z autem policyjnym, a te w rezultacie uderzyło w słup. Stamtąd kierowca Hondy próbował uciec na własnych nogach, ale szybko został złapany i obezwładniony.

Reklama

Okazał się nim 21-letni Litwin. Kradzież auta, którym uciekał, w niedzielę rano została zgłoszona w Niemczech.

Na obserwację do szpitala trafili dwaj policjanci z uszkodzonego radiowozu i 26-letni kierowca Skody, którzy w kolizjach doznali obrażeń.

W tym samym czasie podlaska policja zatrzymała także Hondę CR-V, na trasie Barszcze - Rajgród niedaleko Grajewa. Samochodem również kierował Litwin, tym razem 47-letni. Okazało się, że także to auto było kradzione w Niemczech.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy