Głupota rządzi na drodze!

Według policji najczęstszą przyczyną wypadków w Polsce jest nadmierna prędkość. Czy jednak rzeczywiście? A może za tak dużą śmiertelnością stoi brawura i głupota, a nie prędkość?

Takie właśnie spostrzeżenia zawarł w liście do redakcji jeden z naszych czytelników. Chyba trudno nie przyznać mu racji...

"Droga redakcjo,

Rozpisujecie się bardzo dużo na temat bezpieczeństwa na drogach, piratów drogowych itd. Dlatego chciałem nawiązać do tego tematu.

Wracając znad morza do Krakowa miałem okazję zaobserwować technikę jazdy niektórych kierowców i trzeba wprost powiedzieć, że woła ona o pomstę do nieba. Zgadzam się z tym, że jest pewien procent wypadków spowodowanych nadmierną prędkością, jednak większość jest spowodowana głupotą samych kierowców.

A największa z nich to wyprzedzanie samochodów, pomimo iż przeciwka jadą inni użytkownicy drogi, którzy są zmuszeni uciekać na prawą stronę jezdni. Takich przypadków na drodze z Poznania do Wrocławia widziałem kilkadziesiąt.

Martwi mnie fakt, że panowie policjanci stoją sobie spokojnie na poboczu i łapią kierowców, którzy przekroczyli prędkość o 20 km/h, a nie ma ich tam, gdzie są faktycznie potrzebni.

Na dowód przesyłam kilka zdjęć zrobionych w dniu 05.08.2006 na odcinku kilku kilometrów na drodze Olkusz - Kraków, gdzie na szczęście nie było dużego ruchu. Starałem się jechać bardzo przepisowo i, niestety, czułem się jak zawalidroga, którą - gdyby niektórzy mogli - to by zepchnęli

do rowu, bo oni chcą jechać duuuużo szybciej. (I nie chodzi mi tutaj o wyprzedzanie traktorów na podwójnej ciągłej, żeby ktoś nie powiedział, że czepiam się szczegółów)."

Reklama

Zgadzacie się z naszym czytelnikiem, że to głupota i wyprzedzanie na trzeciego są głównymi przyczynami wypadków?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rządzący | głupoty | prędkość | nadmierna prędkość | głupota
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy