Fotoradar, który sprawdzi, czy kierowca zapiął pasy

​Na hiszpańskich drogach są instalowane nietypowe radary, które nie rejestrują prędkości pojazdów, ale wykrywają czy kierowca jedzie w pasach bezpieczeństwa, czy rozmawia przez telefon komórkowy a także czy jadący motocyklami mają założone kaski.

Hiszpańscy użytkownicy autostrad zwykle zapinają pasy bezpieczeństwa. Rzadziej też rozmawiają podczas jazdy przez telefon, bo wiedzą że mogą zostać sfotografowani przez kamery rozwieszone nad drogami szybkiego ruchu.

Bardziej bezkarni czują się kierowcy na drogach niższych kategorii i tam też najczęściej dochodzi do wypadków, których przyczyną jest korzystanie z telefonu. Tam też ich skutki są często bardziej tragiczne, bowiem pasażerowie i kierowcy częściej jeżdżą bez pasów.

Dlatego nowe urządzenia są instalowane na bocznych drogach. Ponieważ działają na baterie słoneczne, będą rozwieszane - ostrzega policja - nawet na odludziach. Aparaty analizują 50 obrazów na sekundę i jeśli wykryją zachowanie niezgodne z przepisami, przesyłają zdjęcie do komendy ruchu drogowego.

Reklama

Naczelna Dyrekcja Ruchu Drogowego poinformowała też, że w tym roku dwa razy częściej niż zwykle będą przeprowadzane kontrole sprawdzające, czy kierowca nie prowadzi pod wpływem narkotyków.

IAR/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy