Eksperci o pijanych kierowcach

Czy warto zaostrzać kodeks karny? A może wystarczy jak sądy podejdą do spraw pijanych kierowców bardziej rygorystycznie?

Oto opinie ekspertów i kierowców.

Komentarz ekspertów

Janusz Popiel z fundacji "Alter Ego" pomagającej ofiarom wypadków drogowych

Kodeks karny przewiduje wystarczająco wysokie kary, ale polskie sądy są zbyt liberalne! Przecież 12 lat więzienia to bardzo dużo, ale w praktyce takich wyroków się nie stosuje. Większość kar jest żenująco niska, a prokuratorzy za rzadko wnioskują o maksymalny wymiar kary. Prawo w tym obszarze jest wystarczająco dobre, tylko należy z niego zacząć korzystać w pełnym zakresie i zamykać sprawców w więzieniach oraz zabierać prawo jazdy na wiele lat, a nie miesięcy!

Prof. Andrzej Zoll, karnista, były Rzecznik Praw Obywatelskich

Kara, jaka grozi za jazdę pod wpływem alkoholu, nie jest zbyt dotkliwa, bo wynosi maksymalnie dwa lata. Dużo ostrzej prawo traktuje tych, którzy po pijanemu powodują wypadek i zabiją człowieka. W takiej sytuacji sąd może wymierzyć karę 12 lat więzienia. Niestety prawo prawem, a sądy sądami. Dlatego uważam, że należy surowiej karach w granicach obecnych przepisów niż za wszelką cenę zmieniać prawo, by dawało możliwość zarzucenia morderstwa osobie, która jadąc po pijanemu, zabiła człowieka.

Reklama

Opinie kierowców

Adam Socha

Nie jestem prawnikiem i nie znam się na kodeksie karnym, ale od wielu lat jestem kierowcą i nigdy nie zdarzyło mi się jechać po pijanemu. Uważam, że pijany, który powoduje wypadek, jest jak zabójca. Jedyną rzeczą, jaka różni go od zwykłego mordercy, jest to, że był pijany i nie do końca kontrolował swoje zachowanie. Ale to nie jest usprawiedliwienie, bo zaczynając pić, zdawał sobie sprawę, że jego sprawność będzie obniżona, więc wsiadając do auta, wiedział, że może kogoś zabić.

Jan Chojnacki

Nie rozumiem tych kierowców, którzy jeżdżą po pijanemu, i nie jestem też w stanie zrozumieć, dlaczego sądy tak łagodnie traktują ten rodzaj przestępstwa. W sytuacjach, gdy ginie człowiek, sądy powinny orzekać maksymalny wymiar kary, a nie dawać wyroki w zawieszeniu. Moim zdaniem zmiana przepisów prawa nie jest konieczna. Trzeba zacząć wreszcie wymierzać surowsze kary adekwatne do wagi popełnionego przestępstwa. A to jest możliwe i tego wszyscy oczekujemy.

Monika Czech

Sprawa jest bardzo prosta - jak jadę, to nie piję! W mojej opinii społeczeństwo jest wystarczająco poinformowane przez media, że jazda po pijanemu jest przestępstwem i że grozi za nie wyrok sądowy. Ktoś, kto zabija innego człowieka, jadąc pod wpływem alkoholu, niczym nie różni się od mordercy. Nie jestem przekonana, czy kolejna zmiana prawa jest konieczna. Chyba bardziej należy wykorzystywać przepisy, które mamy, i ferować wyższe wyroki niż tracić czas na zmiany kodeksu karnego.

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: ekspert | kodeks | karny | kodeks karny | kara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy