Dziennikarze nagrali pirata

Dziennikarze pomogli policji w zdemaskowaniu pirata drogowego, nagrywając jego szaleńczą jazdę.

Aby utrudnić identyfikację auta, jego numer rejestracyjny był częściowo zaklejony białą taśmą.

Wczoraj rano, jadący drogą krajową nr 9 w kierunku Miejsca Piastowego dziennikarze Telewizji Polskiej zauważyli przed sobą mercedesa, z tablicą rejestracyjną częściowo zaklejoną białą taśmą samoprzylepną.

Nie przejmując się padającym deszczem i śliską nawierzchnią drogi, kierowca auta jechał bardzo ostro i niebezpiecznie. Jego zachowanie dziennikarze postanowili nagrać, wykorzystując posiadaną ze sobą kamerę. O zachowaniu drogowego pirata powiadomili jednocześnie policję.

Reklama

Funkcjonariusze zatrzymali mercedesa na terenie Iwonicza Zdroju. Jego kierowcą okazał się 55-letni mieszkaniec Krakowa, który utrzymywał, że nie wie jak to się stało, że obie tablice rejestracyjne zostały zaklejone w identyczny sposób. W obecności policjantów mężczyzna musiał usunąć z nich taśmę.

Niebawem za popełnione wykroczenia krakowianin odpowie przed krośnieńskim sądem grodzkim. Poza zarzutem zakrywania tablic może się spodziewać również zarzutu spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, na co wskazuje analiza filmu przekazanego policji przez dziennikarzy. Wykroczenia te zagrożone są karą grzywny do 5 tys. zł. Wobec sprawcy sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: Auta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy