Dlaczego na drogach ginie tak dużo młodych kierowców?

Aż 27% śmiertelnych ofiar wypadków stanowią kierowcy przed 25 rokiem życia. Jak to zmienić?

Według raportu OECD wśród czynników zwiększających ryzyko spowodowania wypadku przez młodych i niedoświadczonych kierowców są nadmierna prędkość, brak zapiętych pasów, alkohol i narkotyki - zachowania wynikające z buntu i braku wyobraźni.

Potwierdzają to badania firmy Goodyear i Europejskiego Stowarzyszenia Szkół Jazdy dotyczące bezpieczeństwa początkujących kierowców. 30% z nich twierdzi, że samochód to miejsce, w którym czują się wolni od kontroli rodziców, a 22% prowadzi w taki sposób, by poczuć zastrzyk adrenaliny (w Polsce ten odsetek sięga aż 36%).

Reklama

Eksperci OCED postulują wprowadzenie tzw. systemu progresywnego prawa jazdy, w którym zawarte będą ograniczenia (np. dozwolone limity prędkości, zakaz wożenia rówieśników), znoszone w miarę zdobywania przez młodych kierowców doświadczenia.

Wina leży nie tylko po stronie młodych - czynnikiem zwiększającym ryzyko wypadku jest też jazda nocą, a do braku umiejętności prowadzenia późną porą przyczynia się niska jakość szkoleń. Aż 57% młodych Polaków nie uczyło się tego w czasie kursu na prawo jazdy (w Niemczech tylko 2% uczniów). 25% Polaków czuje niepokój prowadząc w czasie deszczu. Tymczasem 63% respondentów uważa, że nauka jazdy w trudnych warunkach wpływa korzystnie na umiejętności kierowców.

Jak wskazują eksperci, praktyczny kurs jazdy powinien trwać co najmniej 50 godzin. W Polsce jest to 30 godzin. Postawy związane z bezpieczną jazdą kształtują się na długo przed wiekiem, w którym można samodzielnie prowadzić. Dlatego duży wpływ ma środowisko, w którym wychowują się dzieci. Doświadczeni kierowcy też nie są bez winy - 23% respondentów uważa, że na postępowanie nowicjuszy ma wpływ zachowanie innych uczestników ruchu.

tygodnik "Motor"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy