Czy skrzyżowanie odwołuje znak zakazu? Sąd uważa, że nie!

Historia naszego czytelnika to przykład zastanawiającej interpretacji przepisów.

Jeden z czytelników chciał zaparkować samochód po prawej stronie przy ulicy Armii Krajowej w Turku. Co prawda znajdował się tam znak informujący o zakazie parkowania, ale za skrzyżowaniem z ulicą 650-lecia (która do ulicy Armii Krajowej dochodzi z lewej strony) nie został on powtórzony. Tym większe było zdziwienie pana Jerzego, kiedy otrzymał mandat za zatrzymanie się w miejscu, gdzie obowiązuje stosowny zakaz. Argumentując, że skrzyżowanie odwołuje znak, odmówił przyjęcia mandatu.

Sprawa zakończyła się więc w sądzie, który... nie przychylił się do stanowiska naszego czytelnika, pomimo tego, że znak zakazu zatrzymywania się nie został powtórzony za skrzyżowaniem. Samo skrzyżowanie zaś było odpowiednio oznakowane, nie pozostawiając wątpliwości, że nie mamy do czynienia z drogami wewnętrznymi (gdyby droga była wewnętrzna nie mamy do czynienia ze skrzyżowaniem a połączeniem dróg; połączenie nie odwołuje zakazu parkowania).

Reklama

Co ciekawe, pomimo nieprzyznania racji panu Jerzemu, trzy miesiące później na ulicy Armii Krajowej zmieniono oznakowanie. Pojawiły się przy niej dodatkowe znaki informujące o zakazie parkowania. Można to interpretować jako przyznanie racji, że dotychczasowe oznakowanie nie informowało w dostatecznym stopniu o tym gdzie na tej ulicy można się zatrzymywać.

A wy jak uważacie? Czy sąd wydał słuszny wyrok?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństwo | mandat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy