Alarm w tunelu pod Mont Blanc

Wczoraj przez 20 minut, ze względów bezpieczeństwa, zamknięty był tunel pod największym szczytem Alp - Mont Blanc. W łączącym Francję i Włochy tunelu na krótko pojawił się dym. Na szczęście, sytuację szybko opanowano. 4 lata temu w pożarze w tunelu zginęło prawie 40 osób.

Wczoraj przez 20 minut, ze względów bezpieczeństwa, zamknięty był tunel pod największym szczytem Alp - Mont Blanc. W łączącym Francję i Włochy tunelu na krótko pojawił się dym. Na szczęście, sytuację szybko opanowano. 4 lata temu w pożarze w tunelu zginęło prawie 40 osób.

Służby bezpieczeństwa błyskawicznie - jak tylko pojawił się dym; w jednej z ciężarówek zapalił się silnik - zamknęły wlot tunelu po włoskiej stronie, a znajdujących się już w środku zmotoryzowanych ewakuowano do ognioodpornych pomieszczeń. Na szczęście, tym razem obyło się bez tragedii.

Przypomnijmy - ponad cztery lata temu w pożarze w tunelu pod Mont Blanc zginęło prawie 40 osób. Zapaliła się wtedy ciężarówka, a ogień szybko rozprzestrzenił się na inne pojazdy. Po tamtym tragicznym wydarzeniu tunel odbudowano i ponownie otwarto dla ruchu rok temu.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: szczęście | tunel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy