Zamieszanie po sygnale

Kierowcy wpadają w popłoch widząc pojazd na sygnale, ale jeszcze większe zamieszanie powstaje już po przejechaniu pojazdu uprzywilejowanego.

Z włączonym kogutem pędzi karetka pogotowia. Kierowcy próbują zrobić jej miejsce, aby mogła sprawnie przejechać. To się udaje, pojazd na sygnale porusza się dalej. Ci, którzy zjechali, aby zrobić miejsce ambulansowi wracają na dotychczas zajmowane pasy ruchu. I tu pojawia się problem. Jak może być poważny, pokazuje wypadek, do którego doszło w okolicach Lublina na początku lutego br.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kobieta prowadząca Renault zjechała na pobocze, aby ustąpić miejsca jadącej na sygnale karetce pogotowia. Po jej przepuszczeniu wjechała na pas ruchu, po którym poruszał się rozpędzony autobus. Jego kierowca, chcąc uniknąć zderzenia, skręcił ostro w lewo. Pojazd zjechał na przeciwny pas ruchu i wbił się w drzewo. Autobusem, który jechał z Chełma do Krakowa, podróżowało około 40 osób. Do szpitala na badania trafiło pięć osób. Sprawą zajmie się sąd, którego zadaniem będzie ustalenie, kto zawinił.

Reklama

Nieporozumienie na pasie ruchu

Na szczęście do tak poważnych wypadków związanych z przepuszczaniem pojazdu uprzywilejowanego nie dochodzi zbyt często. Najczęściej kończy się na drobnych stłuczkach powstałych z powodu wjechania na pas, po którym pędzi już inny samochód (najczęściej cwaniak, który jedzie tuż za pojazdem uprzywilejowanym). Kto w takiej sytuacji zostaje uznanym winnym?

"W uproszczeniu można przyjąć, że jeśli pojazd, który usunął się ze swojego pasa ruchu w całości, wjeżdżając na niego ponownie, musi przepuścić samochód poruszający się po pasie, na który chce wjechać. Natomiast jeżeli podczas ustępowania miejsca pojazdowi uprzywilejowanemu kierowca tylko częściowo usunął się z zajmowanego pasa ruchu, to wracając na właściwy tor jazdy nie ma obowiązku przepuszczać pojazdów znajdujących się za nim" - mówi Armand Konieczny z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Czy to oznacza, że policjanci nie mają sposobu na cwaniaków, którzy wyprzedzają tych, którzy zjechali, aby ułatwić przejazd pojazdowi uprzywilejowanemu?

Okazuje się, że jeżeli ten podczas jazdy zajmował jednocześnie dwa pasy ruchu (tak bardzo często jest w gęstym ruchu miejskim), zostaje niemal automatycznie uznany winnym spowodowania kolizji, mimo że to jemu została zajechana droga.

Trudne sprawy

Funkcjonariusze jednak przyznają, że sprawy dotyczące zderzeń tuż po przejeździe auta na sygnale nie są proste, ponieważ kodeks ruchu wprost nie rozstrzyga kwestii powrotu na właściwy tor jazdy po przepuszczeniu karetki czy radiowozu. Problemem jest także ustalenie samego przebiegu zdarzenia (ustawienie aut na drodze oraz kolejność wjeżdżania na pas ruchu), zwykle kierowcy podają rozbieżne wersje, które trudno zweryfikować jeśli nie ma nagrania z monitoringu czy samochodowej kamery pokładowej.

Z tego powodu takie sprawy trafiają do sądu, ale nawet tam pomimo powoływania kolejnych biegłych nie zawsze udaje się ustalić, kto odpowiada za kolizję.

Jak zachować się po przepuszczeniu pojazdu uprzywilejowanego:

  • zawsze patrz na zachowanie kierowców znajdujących się obok
  • jeżeli zjechałeś ze swojego pasa ruchu, pamiętaj, że musisz przepuścić auta jadące po pasie ruchu, na który chcesz wrócić
  • jeżeli tylko częściowo opuściłeś swój pas ruchu, wracając na niego masz pierwszeństwo przejazdu

Wypadek po przepuszczeniu karetki

Kodeks ruchu wymaga, aby kierowca umożliwił przejazd pojazdowi uprzywilejowanemu. Jednak przepisy nie wskazują wprost, jak należy się zachować tuż po przepuszczeniu auta na sygnale. Właśnie w takich warunkach doszło do zderzenia autobusu i osobowego auta w okolicach Lublina. Właścicielka Renault zjechała na pobocze, aby przepuścić karetkę pogotowia, po czym wróciła na swój pas ruchu wprost pod koła autobusu, który jechał tuż za ambulansem. Zobacz, kto ponosi winę za takie zdarzenia.

Jak przepuścić pojazd na sygnale

Powstrzymanie się od gwałtownego hamowania

Kierowca auta osobowego powinien włączyć kierunkowskaz i płynnie zjechać na pobocze. Największy błąd to nagłe hamowanie.

Ułatwianie wyprzedzania

Gdy samochód na sygnale wyprzedza auto jadące z przeciwka, trzeba zrobić miejsce (zjechać na pobocze), aby umożliwić mu manewr.

Zjechanie na bok

W takiej sytuacji w wielu krajach przyjęło się, że pojazdy stojące na środkowym i prawym pasie zjeżdżają w prawo, te na lewym - w lewo. W ten sposób powstaje korytarz dla auta na sygnale.

Zatrzymywanie się w razie potrzeby

Gdy auto na sygnale wyprzedza, jadąc pod prąd, należy zatrzymać się i pozostawić lukę, by ułatwić mu swobodny przejazd.

Mijanie sygnalizatora

Kierowca stojący na czerwonym świetle może wjechać na skrzyżowanie w celu udzielenia pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu. Musi jednak zachować ostrożność, aby nie spowodować kolizji. Za jej powstanie odpowie kierowca wjeżdżający na czerwonym świetle. Umożliwienie przejazdu pojazdowi na sygnale nie będzie usprawiedliwieniem.


Tekst: Sebastian Sulowski, zdjęcia: archiwum

Sytuacje kolizyjne - RUCH DROGOWY

Przywileje nie tylko z "kogutem" - PORADY

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy