Używany Opel Omega - doskonały na taksówkę

Do dziś miłośnicy Opla nie mogą pogodzić się z faktem, że Omega nie doczekała się kolejnej generacji modelu. Signum na bazie Vectry C nie może jej przecież godnie zastąpić.

Omega ma w sobie to coś, co czyni ją czymś więcej niż tylko środkiem transportu. Być może jest to klasyczny układ napędowy, być może oryginalna, ponadczasowa stylizacja. Użytkownicy po prostu ją lubią, choć przecież - jak każdy samochód - ma oprócz niewątpliwych zalet, sporo mniejszych i większych wad.

Zanim zdecydujemy się na Omegę, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie co nas najbardziej interesuje. Jeśli poszukujemy taniego środka transportu, najlepszym wyborem będą egzemplarze sprzed liftingu, produkowane w latach 1994-1999. Ich zaletą są niskie ceny oraz wzorowe zaopatrzenie w części zamienne. Jeśli chcemy samochód, który przynajmniej wewnątrz sprawia wrażenie nowoczesnego, nie pozostaje nam nic innego jak sięgnąć po Omegę "poliftingową", z lat 1999-2003. Jej zaletą jest wyższa jakość materiałów, delikatnie przestylizowane nadwozie i wnętrze, oraz wyższy poziom wyposażenia i nowsza generacja zastosowanych silników. Droższe będą ewentualne naprawy karoseryjne (ograniczona podaż tanich zamienników) i mechaniczne (nowsze silniki wymagają bardziej zaawansowanej obsługi).

Reklama

Największym wrogiem Omegi bez podziału na kategorie wiekowe jest korozja nadwozia. Atakuje głównie tylną część samochodu w okolicy błotników oraz dolne krawędzie drzwi i progi. Jeśli napotkamy na Omegę B z pierwszego okresu produkcji w idealnym stanie karoseryjnym, jest niemal pewne, że jej dotychczasowy użytkownik zlecił wykonanie w niej niewielkich napraw blacharskich (wymiana tzw. reperaturek tylnych błotników). Musimy mieć świadomość, że nawet najlepszy blacharz może w ten sposób uleczyć auto na maksymalnie 3-4 lata. Później korozja pojawi się ponownie. Tak czy inaczej tak zadbanym samochodem warto się zainteresować, ponieważ koszt wymiany reperaturek to ok. 1200-2000 zł.

Nadwozie Omegi B po liftingu jest nieco lepiej zabezpieczone przed korozją niż nadwozie poprzedniczki, ale i tu nie należy spodziewać się perfekcyjnej jakości. Rdzy szukamy na tylnych błotnikach, pod ozdobnymi listwami drzwi oraz w okolicy mocowania tylnego zawieszenia.

Na co uważać przy zakupie używanego Opla Omegi B? Które wersje silnikowe omijać? Sprawdź na magazynauto.pl.

Oceń swój samochód. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy