Twój samochód też przejechał pół miliona kilometrów? To całkiem możliwe!

Statystyczny nabywca samochodu używanego przeznacza na zakup auta równowartość około 10 pensji (najczęściej są to pieniądze banku).

Średni wiek pojazdu w Polsce wynosi 14 lat, dlatego przy poszukiwaniach większość osób skupia się na grupie wiekowej od 8 do 10 lat, planując użytkować swój "nowy" nabytek przez kolejne 3-4 lata.

W Polsce, wartość pojazdu na rynku wtórnym zależy w największej mierze od dwóch czynników: wieku i przebiegu. O ile ten pierwszy sprawdzić można stosunkowo łatwo (np. po numerze VIN), z ustaleniem tego drugiego problemy mają nawet zawodowcy.

Zdecydowaną większość pojazdów w wieku między 8 a 10 lat stanowią w Polsce auta, których właściciele deklarują przebieg pomiędzy 160 a 240 tys. km. Oznacza to średnie roczne przebiegi na poziomie 15-25 tys. km, w co łatwo uwierzyć nabywcy. O ile, w rzeczywistości, cofa się samochodowe liczniki?

Reklama

200 tys. km w 10-letnim dieslu?

Dysponując ograniczonym budżetem skupiamy się przeważnie na autach, które - przynajmniej cenowo - zdają się być w zasięgu ręki. Oznacza to, że klient dysponujący kwotą 10 czy 20 tys. zł w 99 proc. przypadków nie spojrzy nawet na ogłoszenie, w którym sprzedawca oferuje pojazd za 40 czy 60 tys. zł. To błąd. Dlaczego?

Zanim zabierzecie się za poszukiwania wymarzonego diesla klasy średniej za około 20 tys. zł z przebiegiem 200 tys. km, polecamy wykonać prosty "test czterolatka". Zapomnijcie na chwilę o ograniczeniach budżetowych i zwróćcie uwagę na interesujące was modele w wieku 3-4 lat. Skupcie swoją uwagę na przebiegach...

Prosty test czterolatka

Dla przykładu weźmy popularne na rynku wtórnym BMW serii 3 z silnikiem Diesla i skupmy się na losowych 10 pierwszych ogłoszeniach danego modelu. W przypadku typoszeregu E46, produkowanego w latach 1998-2004, średni przebieg pierwszych 10 aut oferowanych do sprzedaży na jednym z największych portali ogłoszeniowych wynosi dokładnie... 215 tys. km. Najwyższy z przebiegów wśród aut wystawionych na sprzedaż to 280 tys. km, nie brakuje jednak i takich, których przebieg określony został przez sprzedawcę na 160 tys. km...

Teraz wykonajmy ten sam eksperyment w przypadku typoszeregu E90 wytwarzanego od 2005 roku, ograniczając roczniki od roku 2008 w górę, czyli skupiając się wyłącznie na samochodach w wieku do 4 lat. Dlaczego powinniśmy skupić się właśnie na tych rocznikach?

Odpowiedź jest prosta. Większość z 3 i 4-latków oferowanych do sprzedaży posiada oryginalną książkę serwisową, w przypadku młodych aut, przebieg stosunkowo łatwo zweryfikować. Sprzedawcy rzadziej decydują się więc na "korektę stanu licznika" wiedząc, że osoby wydające na samochód 50 czy 70 tys. zł raczej dokładnie sprawdzą przeszłość oferowanego pojazdu.

Jaki średni przebieg uzyskaliśmy w przypadku MAKSYMALNIE czteroletnich BMW serii 3 z silnikiem Diesla? Nasz wynik to równe... 150 tys. km!

Wierzmy w matematykę, nie w cuda

Wniosek? W przypadku aut typoszeregu E46 nie ograniczaliśmy roczników. Najmłodsze auta w zestawieniu miały więc dziewięć, najstarsze - czternaście lat. Statystycznie można przyjąć, że przeciętny wiek E46 to 11 lat, a średni przebieg to wspomniane... 215 tys. km.

Kierując się prostą logiką, jeśli czterolatek ma średnio 150 tys. km przebiegu, oznacza to, że pojazd tej klasy przez 12 miesięcy przejeżdża średnio nieco ponad 37 tys. km. Utrzymując takie tempo eksploatacji, 11-latek powinien więc legitymować się średnim przebiegiem ponad 400 tys. km. Jak to się ma do naszej średniej - 215 tys. km?

By osiągnąć taki wynik w przypadku auta w wieku 11 lat, po okresie intensywnej, czteroletniej eksploatacji samochód musiałby - przez kolejne 7 lat - przejeżdżać rocznie zaledwie nieco ponad 9 tys. km. Daje to miesięczny wynik na poziomie niespełna 800 km. Nie jest to, rzecz jasna, niemożliwe - w tym miejscu pojawia się jednak pytanie, kto o zdrowych zmysłach zdecydowałby się na zakup drogiego diesla przejeżdżając rocznie dystans, który taniej byłoby pokonać taksówką?

Biorąc pod uwagę różnicę w cenach paliw, zakup auta z silnikiem wysokoprężnym opłaca się właśnie wówczas, gdy przejeżdżamy rocznie powyżej 30 tys. km. Przyjmując taki średni przebieg, po 11 latach od wyprodukowania samochód powinien mieć przejechane ok. 330 tys. km. To aż o 115 tys. km więcej niż średni, deklarowany przez sprzedawców przebieg 11-letniego BMW serii 3 z tego typu jednostką napędową, nie wspominając już o rozbieżnościach z podawanymi w niektórych ogłoszeniach wartościami na poziomie 170 tys. km...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nabywca | Niemożliwe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy