Sprawdź, kiedy możesz nie płacić OC!

W polskim prawie znaleźć można wiele zapisów chroniących interesy korporacji. Jedną z tego typu ustaw jest "Prawo o Ruchu Drogowym", która - w przeciwieństwie do przepisów obowiązujących np. w Niemczech - nie przewiduje możliwości "czasowego wycofania z ruchu" samochodu osobowego.

Z takiego stanu rzeczy cieszą się firmy ubezpieczeniowe. Przepisy obligują właściciela pojazdu do posiadania "ciągłości" ubezpieczenia OC. Oznacza to, że obowiązkową polisę wykupić musimy na każde auto osobowe, niezależnie od tego, czy uczestniczy ono w ruchu. W przeciwnym wypadku narażamy się na wielotysięczne kary nakładane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. W bieżącym roku kara za brak OC (powyżej 14 dni braku ciągłości) wynosi aż 3700 zł.

Tego rodzaju zapisy uderzają w sympatyków klasycznych modeli. Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych (z 22 maja 2003 roku) zwalnia z obowiązku posiadania ciągłości OC wyłącznie właścicieli "pojazdów historycznych" (art. 27.). Zgodnie z obowiązującą wykładnią termin ten dotyczy pojazdów zabytkowych (w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym), pojazdów mającym co najmniej 40 lat, lub pojazdów mających co najmniej 25 lat, które zostały uznane przez rzeczoznawcę samochodowego za pojazdy unikatowe lub mające szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji.

Reklama

Oznacza to, że prawo do zawarcia polisy OC na krócej niż rok (a co za tym idzie, brak konieczności posiadania ciągłości ubezpieczenia) mają wyłącznie pojazdy na tzw. "żółtych" tablicach rejestracyjnych, lub te wyprodukowane przed 1976 rokiem. Trzeba jednak pamiętać, że również w ich przypadku obowiązuje zasada automatycznego przedłużenia polisy OC (chyba, że pojazd zmienił właściciela). Jeśli więc nasz 40-letni klasyk spędza większość czasu w garażu lub fundujemy mu właśnie - ciągnący się miesiącami - remont, musimy wypowiedzieć dotychczasową polisę OC.

W innym przypadku z obowiązku opłacania ubezpieczenia OC od pojazdów mechanicznych (poniżej 3,5 tony) zwalnia wyłącznie ich wyrejestrowanie. To możliwe jest jednak tylko w kilku, ściśle określonych, przypadkach (złomowanie, trwała utrata, kradzież, sprzedaż za granicę) i wiąże się z koniecznością skompletowania dokumentów potwierdzających złomowanie czy rejestrację auta za granicą. Trzeba też wiedzieć, że za wyjątkiem pojazdów historycznych (żółte tablice), odzyskanych o kradzieży oraz rolniczych (ciągnik, przyczepa) raz wyrejestrowanego pojazdu nie da się ponownie zarejestrować! Czasowe wycofanie z ruchu (zwalniające z obowiązku ubezpieczenia OC) możliwe jest tylko w przypadku pojazdów o masie powyżej 3,5 tony (ciężarówki i autobusy). D

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy