Samochód przyszłości

Za kilka, kilkanaście lat samochody będą jechać bez pomocy kierowcy, rozjaśnią ciemność laserowymi światłami, ostrzegą o grożącym niebezpieczeństwie, a na koniec same znajdą wolne miejsce i zaparkują. A to i tak nie wszystko.

Rozwiązania, które będą stosowane w samochodach przyszłych generacji nie biorą się z kosmosu. To efekt wieloletnich prac badawczych i drobiazgowych testów, oceniających przydatność i niezawodność nowatorskich pomysłów w zwykłym użytkowaniu.

Z grubsza wiadomo nad czym obecnie pracują największe koncerny świata. Wysiłki koncentrują na zapewnieniu kierowcy jak najszerszej wiedzy o tym, co dzieje się wokół niego i samochodu. Z jednej strony rozwija się więc intensywnie systemy oświetlenia (na noc przypada bowiem nieproporcjonalnie dużo wypadków w odniesieniu do intensywności ruchu), z drugiej - pracuje nad wpisaniem auta w całą sieć wzajemnej wymiany informacji między pojazdami a infrastrukturą drogową, dzięki czemu można np. ominąć miejsce wypadku lub poruszać w tempie pozwalającym przejechać skrzyżowanie na zielonym świetle. A żeby kierowca nie był przytłoczony nadmiarem informacji, wiele funkcji związanych z prowadzeniem auta zostanie zautomatyzowanych. Zmieni się także konstrukcja pojazdów. Czego można spodziewać się w samochodzie przyszłości? Zapraszamy do galerii:

Reklama

Bartosz Zienkiewicz

Optymalny napęd 4x4 - PORADY

Unifikacji ciąg dalszy - TECHNIKA

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy