Po co kierowcy zawijają koci żwirek w skarpetę i jesienią wożą go w samochodzie?

Niektórzy kierowcy mają bardzo nietypowe patenty na radzenie sobie z różnymi trudnościami. Jednym z nich jest zawijanie kociego żwirku w skarpetę i wożenie go w samochodzie. Nie jest z tym związany żaden przesąd, tylko pewna przypadłość występująca w jesienne dni.

Dużym problemem u wielu kierowców jesienią jest parowanie szyb. Wystarczy, że kabinie samochodu pojawi się zbyt dużo wilgoci, a już po chwili na powierzchni szyby pojawi się zjawisko, które mocno utrudnia jazdę. Wielu kierowców ma swoje sposoby na pozbywanie się tej przypadłości.

Metoda na koci żwirek w skarpecie

Jedną z nich jest koci żwirek. Żeby zaparowane szyby przestały denerwować kierowcę wystarczą skarpetki i syntetyczny (silikonowy) żwirek dla kota. Na pierwszą myśl brzmi zabawnie, ale jest w tym jakaś metoda. Taki żwirek doskonale pochłania wilgoć, a do tego jest bezzapachowy. Koszt niedużego opakowania to zaledwie kilkanaście złotych, a zakupiony materiał można wykorzystywać przez kilka sezonów.

Reklama

Pochłaniacz wilgoci domowej roboty jest bardzo prosty do wykonania. Wystarczy nasypać żwirku do skarpetki i związać ją u góry gumką. W ten sposób żwirek się nie wysypie. Później trzeba tylko taką skarpetkę umieścić w samochodzie. Najlepiej przy skrzyni biegów lub przy przedniej i tylnej szybie. Higroskopijne właściwości żwirku sprawią, że bardzo szybko pochłonie wilgoć z otoczenia i pozwolą zapobiegać parowaniu szyb w samochodzie.

Jeśli kierowca zauważy, że pochłaniacz wilgoci na bazie żwirku nie jest już tak skuteczny, wystarczy wymienić wkład w skarpetce. Jeśli mimo to parowanie szyb nadal nie ustąpi, przyczyna może leżeć gdzieś indziej.

Dlaczego parują szyby w samochodzie?

Na początek warto sprawdzić stan filtra kabinowego. Zabrudzony, a tym samym niedrożny i przemoczony filtr może dostarczać do kabiny dodatkową wilgoć, uniemożliwiając właściwą wymianę powietrza. Taki filtr powinno się wymieniać przynajmniej co dwa lata.

Powodem nadmiernej wilgoci w samochodzie może być kurz i piasek zalegające w różnych miejscach kabiny. Dlatego dokładne posprzątanie samochodu może pozwolić w uwolnieniu się od problemu parowania szyb.

Bardzo często wilgoć zbiera się również w tapicerce pojazdu oraz dywanikach podłogowych. Dlatego w okresie jesienno-zimowym warto zastąpić dywaniki wykonane z weluru gumowymi odpowiednikami. Wodę zbierającą się w wysokich, gumowych korytkach można wtedy bardzo szybko i łatwo usunąć.

W starszych samochodach często dochodzi do przecieków wody do wnętrza. Najczęściej winne są uszkodzone gumy uszczelek. Woda spływa po słupkach i gromadzi się pod tapicerką na podłodze. Regularne sprawdzanie szczelności elementów gumowych w okolicach szyb czy uszczelek drzwiowych pozwoli zapobiec problemom. Przy okazji warto sprawdzić drożność odpływów wody z podszybia czy szyberdachu.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy