Obowiązek udzielenia pomocy

Każda osoba, która widzi na drodze poszkodowanego, musi udzielić mu pomocy. Jeśli tego nie zrobi, grozi jej utrata prawa jazdy, a nawet trzy lata więzienia.

Kierowca ma obowiązek udzielić pomocy poszkodowanemu. Wiele osób o tym zapomina, jak się okazuje, nawet egzaminatorzy, którzy mają sprawdzać między innymi wiedzę kandydatów na kierowców. Taką sytuację zarejestrowały kamery w aucie należącym do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Kobieta zdająca w Katowicach egzamin na prawo jazdy, zauważyła mężczyznę leżącego niemal na środku drogi. Obok były porozrzucane kule ortopedyczne, co mogło sugerować, że przed chwilą został potrącony przez inny samochód. Kandydatka na kierowcę zapytała egzaminatora, czy powinna się zatrzymać. Ten jednak nie widział takiej potrzeby, bez wysiadania z pojazdu stwierdził, że mężczyzna jest pijany. Kobieta ominęła przeszkodę nie udzielając żadnej pomocy leżącemu na ulicy.

Reklama

Sprawa została odkryta podczas rutynowej kontroli nagrania z pojazdu. Egzaminator został zwolniony dyscyplinarnie. Zarówno on, jak i kobieta mieli odpowiedzieć za nieudzielenie pomocy mężczyźnie leżącemu na drodze. Jednak ostatecznie prokuratura złożyła do sądu wniosek o warunkowe umorzenie śledztwa. Jak się później okazało, pijanemu mężczyźnie nic się nie stało.

To nie pierwszy głośny przypadek, kiedy kierowcy nie udzielają pomocy. W ubiegłym roku na autostradzie A2 w rozbitym samochodzie spłonęły 3 osoby. Obok palącego się samochodu przez kilka minut przejechało kilkanaście pojazdów. Nikt się nie zatrzymał, nie wezwał też pomocy. Zrobił to dopiero obcokrajowiec, który skorzystał z przydrożnego telefonu alarmowego.

Wystarczy zadzwonić

Tymczasem już poinformowanie służb ratunkowych jest najprostszą i podstawową formą udzielenia pomocy poszkodowanemu, która może uratować jego życie.

"Każdego dnia na drogach dochodzi do licznych zdarzeń drogowych. Często kierowcy nie wiedzą, co w takich sytuacjach robić. Ich nieprawidłowe zachowania wynikają z nieznajomości podstawowych zasad" - przyznaje inspektor Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji.

Tymczasem za nieudzielenie pomocy, grożą nawet 3 lata więzienia. Dodatkowo, jeśli osoba, który nie udziela pomocy, jest sprawcą wypadku, sąd może jej odebrać prawo jazdy.

Nie trzeba ryzykować

Przy okazji trzeba pamiętać, że przepisy przewidują liczne wyłączenia z obowiązku udzielania pomocy. Przede wszystkim udzielanie pomocy poszkodowanemu nie może zagrażać bezpieczeństwu ratującego. Nie ma więc obowiązku narażania własnego życia dla ratowania innej osoby. Do tego zobowiązane są jedynie służby, np. policjanci, strażacy i lekarze. W praktyce takim ryzykiem może być nawet sprawdzenie pulsu u zakrwawionego rannego, jeśli nie ma możliwości użycia rękawiczek ochronnych. Innym wyłączeniem odpowiedzialności jest obecność lub bliskość odpowiednich służb. Warto również zauważyć, że przepisy nie dotyczą wyłącznie wypadków komunikacyjnych, ale wszystkich sytuacji, w których zagrożone jest życie lub zdrowie innej osoby.

Należy pamiętać, że nieumiejętne udzielenie pomocy może zaszkodzić ofierze, co także hamuje wiele osób przed niesienie pomocy. To właśnie z tego powodu w pierwszej kolejności zawsze należy wezwać pogotowie ratunkowe, policję lub straż pożarną i czekać na dalsze wskazówki.

Udzielanie pomocy a prawo

Art. 162. § 1 Kodeks Karny

"Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Art. 44 ust. 2 Kodeks Drogowy

"Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący jest obowiązany udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać pogotowie ratunkowe i Policję".

Obowiązek pomocy

  • Obowiązek udzielenia pomocy ma każda osoba, która jest świadkiem wypadku.
  • Za nieudzielenie pomocy grożą nawet 3 lata więzienia, a także utrata prawa jazdy.
  • Podstawowa pomoc to wezwanie służb ratunkowych i właściwe zabezpieczenie miejsca zdarzenia.
  • Kierowca nie ma obowiązku udzielania pomocy, jeśli wiąże się to ze zbyt dużym ryzykiem.
  • Kierowca, który po alkoholu musi wsiąść za kierownicę, aby ratować innych, zwykle nie odpowie za wykroczenie czy przestępstwo.

Prawidłowe zachowanie

JEŚLI WIDZISZ WYPADEK

  • "Zasłoń" miejsce wypadku oraz osoby udzielające pomocy swoim pojazdem. Warto włączyć światła awaryjne i postojowe (w warunkach nocnych konieczne są włączone światła mijania, to one oświetlą miejsce wypadku).
  • Ustaw trójkąty ostrzegawcze (własny lub z pojazdów poszkodowanych), wykorzystaj światło ostrzegawcze latarki podręcznej.
  • Przez telefon komórkowy wezwij pomoc - połączenie z numerami alarmowymi 112, 997, 998, 999 jest bezpłatne.
  • Warto spróbować zatrzymać inne pojazdy, ich kierowcy mogą pomóc zabezpieczyć miejsce wypadku i ratować poszkodowanych.
  • Jeżeli nie ma szans na pomoc innych, nie trać czasu, zacznij działać sam, najważniejsze dla rannych bez pulsu i oddechu są pierwsze 4 minuty, ale pomoc im udzielona musi być fachowa.


Tekst: Sebastian Sulowski, zdjęcie: Piotr Nurczyński

Cel: poskromić pirata drogowego - PRZEPISY

Historia systemów bezpieczeństwa - TECHNIKA

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy