"Nic nie stuka, nic nie puka". Umiesz rozpoznać usterkę po dźwięku?

Uszkodzony pasek wielorowkowy, zatarty kompresor klimatyzacji, rozsypany katalizator czy zużyte łożyska kół. Wszystkie te usterki zidentyfikować można po charakterystycznym dźwięku.

Wprawny kierowca jest w stanie rozpoznać rodzaj awarii wyłącznie na słuch. Nie przez przypadek, w ogłoszeniach często przeczytać można, że w samochodzie "nic nie stuka i nic nie puka". O jakich awariach samochód daje nam znać wyciem, piszczeniem lub szumem?

Dźwięki samochodu - jaka to usterka?

Specjaliści wskazują na kilka charakterystycznych dźwięków sygnalizujących usterki samochodu. Co oznacza każdy z nich?

Piszczący dźwięk dobiegający spod maski samochodu to najczęściej objaw zużytego paska wielorowkowego, jego rolki prowadzącej lub napinacza. Sam pasek wielorowkowy odpowiada za napęd alternatora i kompresora klimatyzacji. Tego sygnału szczególnie nie należy ignorować zwłaszcza w okresie letnim, ponieważ w tym czasie paski i rolki ulegają najszybszemu zużyciu. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że zerwany pasek potrafi wyrządzić spore szkody. Często zdarza ją się np. połamane wentylatory (w popularnych autach segmentu E czy D nowy kosztować może ponad 1000 zł). Zerwany pasek wielorowkowy potrafi również wkręcić się w pasek rozrządu, a wówczas koszty remontu silnika mogą przewyższać wartość pojazdu.

Reklama

Uszkodzenie kompresora klimatyzacji często daje o sobie znać głośnym huczenie/buczeniem. w kabinie auta. Narastający - zwłaszcza w czasie jazdy po zakrętach - huk to również charakterystyczny obaw zużytych łożysk kół lub zużytych (wyząbkowanych) opon.

Często słyszalnym dźwiękiem zwiastującym poważniejsze wydatki "wycie" pompy wspomagania kierownicy. Może ono świadczyć o nieszczelności tego układu (również o przeciekach wewnętrznych) bądź braku płynu w układzie wspomagania. Charakterystyczny dźwięk nasila się zazwyczaj przy manewrach parkingowych.

Niezwykle "drogi" może też być odgłos określany często jako "metaliczne grzechotanie". W niektórych przypadkach oznacza on uszkodzenie mocowania osłon termicznych lub elementów układu wydechowego. Często świadczy jednak o uszkodzeniu (rozsypaniu) wkładu konwertera katalitycznego, czyli popularnego - zwłaszcza wśród złodziei - katalizatora. Jedyna realna możliwość to zastąpienie go katalizatorem uniwersalnym. Ceny nowych często przekraczają wartość pojazdu.

Mówiąc o grzechotaniu nie sposób też przemilczeć zużytego koła dwumasowego, którego usterka objawia się właśnie taklm odgłosem, który bywa szczególnie słyszalny w czasie wyłączania silnika. Szum, który pojawia się przy okazji operowania pedałem sprzęgła świadczy również o zużyciu łożyska oporowego.

Niepokojący dźwięk? Nie ryzykuj i zrób przegląd

Bagatelizowanie usterek związanych z niepokojącymi dźwiękami w aucie może nieść za sobą daleko idące konsekwencje. Warto pamiętać, że odgłosy w samochodzie mogą świadczyć nie tylko o poważnej usterce, lecz także - w przypadku skrajnych zaniedbań - doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze.

Kierowcy, którzy zgłaszają się do warsztatów zbyt późno z usterką, muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami za naprawę uszkodzonych elementów. Najlepiej monitorować stan samochodu u profesjonalisty raz w roku bądź po 10 000 - 15 000 przejechanych kilometrach. Pozwoli to uniknąć awarii i nieplanowanych przestojów.

Warto pamiętać, że nawet drobna usterka może pociągnąć za sobą inne, niekiedy poważniejsze i bardziej kosztowne awarie.

***

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: katalizator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy