Klima nie działa? Zobacz, ile kosztuje naprawa

Kilka cieplejszych dni sprawiło, że w warsztatach zajmujących się naprawami samochodowych klimatyzacji zaroiło się od pojazdów. Niestety, tego typu usługi nie należą do tanich. Co psuje się w samochodowej "klimie" i ile kosztować może naprawa?

Jak to działa?

Schemat działania samochodowej klimatyzacji do złudzenia przypomina domowe lodówki. Oba urządzenia wykorzystują zjawisko rozprężania się gazu, któremu towarzyszy skokowe obniżenie temperatury.

Każda samochodowa klimatyzacja zbudowana jest z czterech podstawowych elementów: Osuszacza, kompresora, skraplacza (chłodnicy) i parownika. Jej działanie to połączenie dwóch, pracujących pod różnym ciśnieniem, obiegów.

"Klima do nabicia"

W ogłoszeniach dotyczących aut używanych często przeczytać można, że "klimatyzacja wymaga nabicia". W tłumaczeniu "na nasz" oznacza to: Układ nie działa, a przywrócenie go do sprawności może pochłonąć majątek.

Reklama

Pamiętacie może, kiedy ostatni raz musieliście nabijać stojącą w kuchni lodówkę? Nie? No właśnie. Jeśli wszystko działa jak należy, układ pozostaje szczelny przez długie lata. Konieczność "dobicia" czynnika chłodzącego oznacza z reguły wyciek, a ten nie zawsze jest łatwy do zlokalizowania. Służą do tego specjalne kontrasty, które dodawane są do czynnika chłodzącego. Diagnozę postawić może jedynie wyspecjalizowany warsztat.

Trzeba widzieć, że im szybciej zdecydujemy się na naprawę klimatyzacji, tym mniej będzie nas to kosztować. Gdy - przez dłuższy czas - w układzie brakuje czynnika, przez powstałe nieszczelności dostaje się do niego wilgoć. W najlepszym wypadku, oprócz naprawy źródła wycieku, trzeba też będzie wymienić filtr (osuszacz). W gorszym, odbudowa skorodowanego układu okaże się zupełnie nieopłacalna.

Ile to kosztuje?

Najdroższym elementem układu jest z reguły sprężarka. Wielu właścicieli aut z "klimą" mylnie diagnozuje jej usterkę, gdy okazuje się, że po włączeniu klimatyzacji kompresor nie podejmuje pracy. Trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, że sprężarka nie włączy się, jeśli w układzie panuje zbyt małe ciśnienie czynnika roboczego. W zdecydowanej większości przypadków za usterką nie stoi wcale kompresor, lecz wyciek czynnika.

Ceny nowych sprężarek przyprawić mogą o zawrót głowy. Kompresor do popularnego modelu (np. Volkswagen Passat B5) to wydatek od około 1000 zł wzwyż (w zależności od producenta). W przypadku niektórych modeli za nowe urządzenie zapłacić trzeba nawet 5 tys. zł. Na szczęście, często nie trzeba wymieniać całego kompresora. Z reguły wystarczy np. wymiana uszczelnień lub sprzęgła.

Kolejnym, drogim w naprawie, elementem jest skraplacz, czyli chłodnica klimatyzacji. Z uwagi na swoje umiejscowienie (przy chłodnicy silnika) to ona bardzo często stanowi źródło problemów. Ceny zamienników w przypadku popularnych modeli startują z pułapu około 400 zł. Za markowy element renomowanego producenta zapłacić trzeba jednak nawet cztery razy więcej. Za wymianę skraplacza, w zależności od modelu, zapłacimy od 100 do około 300 zł.

Podobne ceny mają też parowniki, ale w ich przypadku zdecydowanie więcej (nawet powyżej 500 zł) zapłacić trzeba będzie za wymianę. By zapewnić jak najefektywniejsze chłodzenie w wielu samochodach skraplacze zamontowane są w kabinie, pod deską rozdzielczą. Ich wymiana wiąże się wiec z demontażem tego elementu.

Do każdej z napraw klimatyzacji (za wyjątkiem okresowego odgrzybiania parownika) trzeba też doliczyć koszt ponownego "nabicia" układu czynnikiem chłodzącym. Za 100 gramów zapłacimy między 15 a 20 zł. W przypadku większości pojazdów do klimatyzacji wchodzi między 700 a 1000 gram.

Jak widać, samo uzupełnienie czynnika chłodzącego może kosztować około 200 zł. Do tego dochodzą jeszcze koszty zakupu i wymiany uszkodzonego elementu. Średnio, na kompleksową naprawę niesprawnej klimatyzacji trzeba więc liczyć od 700 zł wzwyż...

Paweł Rygas

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: klimatyzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama