Jak usunąć owady z szyb i karoserii? Byle nie gąbką!

Mimo słonecznej pogody latem trudno nacieszyć się czystym autem. Wystarczy krótka przejażdżka, żeby przedni pas zamienił się w cmentarz dla setek owadów. Jak skutecznie (i bezpiecznie) pozbyć się ich z lakieru, tworzyw sztucznych i szyb?

Ślady po owadach na samochodzie nie są jedynie kwestią wyglądu i gorszej widoczności. Pozostawione na dłuższy czas, wystawione działanie czynników atmosferycznych resztki zaczynają niszczyć powłokę lakierniczą, szczególnie jeśli wcześniej nie była zabezpieczona. Najlepiej więc regularnie myć karoserię auta. Okazuje się jednak, że myjnie automatyczne nie radzą sobie z całkowitym usuwaniem owadów z przedniego pasa i szyby, a i dla myjni ręcznych to nie lada wyzwanie.

Uwaga! W przypadku myjni automatycznych warto korzystać z punktów, które oferują możliwość ręcznego zwilżenia przedniego pasa przed wjechaniem na stanowisko. Ułatwia to późniejsze usuwanie owadów bez uszkodzeń powłoki lakierniczej.

Reklama

W sklepach z akcesoriami motoryzacyjnymi, hipermarketach oraz w internecie dostępna jest cała gama środków wspomagających usuwanie owadów z karoserii. Ich ceny zaczynają się od około 6 zł i kończą na ponad 40 zł. Większość ma formę spreju, którym należy spryskać zabrudzone elementy, odczekać kilka chwil i zmyć resztki owadów wodą pod ciśnieniem oraz gąbką, szmatką lub specjalną rękawicą.

Uwaga! Powłoka na niektórych elementach nadwozia (np. plastikowych lub po naprawach lakierniczych) może zostać uszkodzona strumieniem wody pod zbyt wysokim ciśnieniem.

Trzeba pamiętać, że mimo deklaracji niektórych producentów, większość środków zawiera agresywne składniki i zmywa lub przyspiesza zmycie warstwy wosku, nałożonej uprzednio na karoserię. Niektóre z nich potrafią za to usuwać nie tylko owady, ale i drogowy pył oraz ślady asfaltu, której najczęściej osadzają się na krawędziach błotników. Płynu można także użyć doraźnie podczas jazdy do oczyszczenia przedniej szyby lub dodając go do zbiornika spryskiwacza.

Gąbka - wróg lakieru

Powierzchnia spryskiwana preparatem powinna być chłodna i wilgotna. Pod żadnym pozorem nie wycieramy jej za pomocą kuchennego zmywaka, który nieodwracalnie rysuje lakier. Najlepiej użyć do tego specjalnej rękawicy z mikrofibry, ewentualnie gąbki do mycia samochodu lub do usuwania owadów. Resztki płynu należy dokładnie zmyć, ponieważ może on niszczyć powłokę lakierniczą (tak jak i płyn do spryskiwania szyb, który po wielu miesiącach pozostawia odbarwienia w okolicach dysz spryskiwaczy).

Alternatywą dla preparatów w spreju są nasączone nimi ściereczki, sprzedawane w pudełkach po ok. 25 sztuk. Można stosować je miejscowo do usuwania owadów, asfaltu, smoły czy żywicy. Ślady pomoże także usunąć benzyna ekstrakcyjna oraz mineralna woda gazowana. Jak radzą amatorzy pielęgnacji samochodów, najłatwiej pozbyć się owadów z przedniego pasa, przykrywając go na noc ręcznikiem nasączonym roztworem wody z szamponem.

Radą na najbardziej uporczywe pozostałości będzie specjalna glinka, która "zbiera" z powierzchni lakieru wszystkie zanieczyszczenia. Miejsca narażone na długotrwały kontakt z pozostałościami owadów i trwale uszkodzone wymagają jednak zastosowania lekkościernego preparatu lub mechanicznej korekty powłoki.

...i wosk, jego przyjaciel

Jak mówi stara prawda ludowa, lepiej zapobiegać niż leczyć. W usuwaniu owadów pomaga nie tylko regularne mycie, ale również zabezpieczenie lakieru warstwą wosku. Czyszczenie nie pochłania wtedy tyle czasu i wysiłku. Powinni o tym pomyśleć szczególnie właściciele nowych aut, polakierowanych skłonnymi do zarysowań ekologicznymi farbami wodorozcieńczalnymi.

Jeszcze bardziej od owadów szkodliwe dla lakieru są ptasie odchody. Warto wozić w bagażniku awaryjny zapas wody z szamponem oraz szmatkę do błyskawicznego usuwania ich z karoserii. Wbrew obiegowej opinii, do zmywania odchodów nie nadaje się płyn do mycia szyb, który ma nieprzyjazny dla lakieru odczyn i zmywa wosk z lakieru.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy